To już prawdziwa czarna seria. Po nagłej śmierci pasażerki wracającej po Świętach Bożego Narodzenia z Teneryfy do Glasgow, a także po nagłym zatrzymaniu akcji serca u stewarda British Airways w Sylwestra, teraz na pokładzie samolotu zmarł kolejny pasażer. Do tragedii doszło w trakcie lotu linii Jet2 z Teneryfy do Manchesteru.
Pasażer został znaleziony martwy w toalecie
Do tragedii na pokładzie tanich linii lotniczych Jet2 doszło we wtorek, 2 stycznia. Samolot leciał z Teneryfy do Manchesteru, ale po zaistnieniu sytuacji awaryjnej piloci wylądowali w irlandzkim Cork. Na razie nie wiadomo, co dokładnie się stało. Ale świadkowie zdarzenia zeznali, że w pewnym momencie zauważono, że drzwi do jednej z toalet przez długi czas pozostają zamknięte. Zaalarmowana załoga natychmiast przystąpiła do akcji, forsując drzwi do toalety. I tam, ku przerażeniu wszystkich, odkryto nieruchome ciało mężczyzny.
Mój mąż zgłosił, że ktoś przez długi czas przebywał w toalecie samolotu. I stwierdził, że myśli, że coś się mogło stać. Niestety, tragicznie w tym przypadku, miał rację. W przypadku wystąpienia takiego zdarzenia, toalety należy sprawdzać częściej. Gdyby tak było, być może udałoby się uratować tego biednego człowieka. Słyszałam, że podróżował sam. Wszyscy na pokładzie byli bardzo zdenerwowani tymi tragicznymi okolicznościami – powiedziała jedna z pasażerek.
Linie lotnicze łączą się w bólu z rodziną
Linie Jet2 szybko wydały komunikat, w którym złączyły się w bólu z rodziną zmarłego pasażera. – We wtorek 2 stycznia lot LS918 z Teneryfy do Manchesteru został przekierowany na lotnisko w Cork. Jeden z pasażerów wymagał pomocy medycznej. Z przykrością musimy potwierdzić, że pasażer niestety zmarł. Nasze myśli są w tym bardzo trudnym czasie z rodziną i przyjaciółmi zmarłego – powiedział rzecznik linii.
Linie lotnicze Jet2 nie mają ostatnio dobrej passy. W marcu zeszłego roku na pokładzie ich samolotu zmarł inny pasażer – wracający do UK z Antalyi 44-latek. Wówczas fakt, że pasażer źle się poczuł, został w porę dostrzeżony i załoga przystąpiła do natychmiastowej resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Ale wysiłki personelu na nic się zdały, ponieważ pasażer nie odzyskał przytomności.