Emigracja z dzieckiem. Jak przygotować się na wyjazd?

Decyzja o wyprowadzce do Wielkiej Brytanii wraz z dziećmi to wielka odpowiedzialność za losy nie tylko swoje, ale i małoletnich. – Musimy dołożyć wszelkich starań, aby wyprowadzka była jak najbardziej komfortowa dla dziecka – mówi „Polish Express” Kasia Nems, autorka bloga „Mama w UK”.

Jeżeli już zastanawiamy się nad przeprowadzką do obcego kraju, bądź jesteśmy w trakcie kompletowania dokumentów i mamy dzieci, musimy zadbać nie tylko o kwestie związane z nami, dorosłymi, ale przede wszystkim, jako odpowiedzialni rodzice, powinniśmy myśleć o funkcjonowaniu naszych dzieci poza Polską.

Tomek z Southampton w rozmowie z „Polish Express” zauważa: – Przeprowadzka zawsze dla dziecka jest ciężka, nawet z miasta do miasta, a tutaj mamy przeprowadzkę większego kalibru – z kraju do kraju. Wiąże się to z utratą rodziny, znajomych, następuje zmiana otoczenia, więc przede wszystkim trzeba wspierać i poświęcać dziecku dużo czasu, zwłaszcza po przeprowadzce.

Jak przygotować dziecko na wyjazd?

Przede wszystkim należy szczerze rozmawiać! Pamiętajmy, że nasze dziecko, młodsze czy starsze, musi czuć się bezpiecznie. Dlatego do pogadanek na temat przeprowadzki przygotujmy się sprawdzając wszelkie możliwe informacje o miejscu, w którym zamieszkamy. Nasze podejście i otwartość w dyskusji, zamiast postawy „bo tak zadecydowaliśmy”, zdziała wtedy o wiele więcej. Na każdym kroku zapewniajmy też o miłości i wsparciu dziecka oraz rozumieniu, że może czuć się ono niepewnie.

Warto zapytać dzieci, jak się czują, co myślą o zmianie miejsca zamieszkania i jakie mają obawy. Jako rodzice powinniśmy słuchać ich ze zrozumieniem – mówi „Polish Express” Karolina Standing, psychoterapeuta z Centrum Psychoterapii HELPEE. – Jednocześnie warto być otwartym i dzielić się swoimi obawami. To pozwoli dzieciom poczuć, że nie są same w tym doświadczeniu. Rozmowa o pozytywnych aspektach przeprowadzki ma duże znaczenie. Pokazanie dzieciom, że zmiana może być ekscytująca – nowe przygody, nowi ludzie, ciekawe miejsca, to wszystko pomoże zmniejszyć stres związany z tak wielką zmianą – dodaje ekspertka.

Co powiedzieć dziecku przed emigracją do UK?

Przedstawmy powody naszej decyzji, licząc się przy tym ze zdaniem dziecka. Częstą przyczyną naszej emigracji jest zmiana sytuacji życiowej na lepszą finansowo, więc nie kryjmy tego przed potomstwem, tylko uczciwie o tym powiedzmy. Podczas takiej rozmowy zobrazujmy korzyści dla dziecka wynikające z wyprowadzki. Opowiedzmy o możliwościach rozwoju, których z pewnością jest wiele nie tylko w aspekcie edukacji, ale także zainteresowań, czy późniejszej kariery.

Zapewnijmy dziecko o możliwości regularnych kontaktów z rodziną oraz przyjaciółmi w Polsce. Zorganizujmy numery telefonu, wytłumaczmy starszym członkom rodziny, jak obsługiwać komunikatory, także z opcją widzenia się na kamerce i wysyłanie tzw. głosówek. Obecna technologia pozwala nam na liczne formy komunikacji za pomocą internetu: mamy Skype, Whatsapp, portale społecznościowe, więc w dzisiejszych czasach nie będzie to większym problemem. W erze tanich linii lotniczych możemy zapewnić dziecko również o w miarę częstym odwiedzaniu Polski i zapraszaniu krewnych oraz przyjaciół do Wielkiej Brytanii.

Zadbajmy o naukę języka angielskiego. Tutaj możemy jako rodzice czuć obawę, ale zupełnie niepotrzebnie, bo dzieci szybko uczą się języków. Im młodsze dziecko, tym łatwiej przychodzi mu nauka, zwłaszcza podczas zabawy. Nie bójmy się również o starsze dzieci, które szybko nauczą się angielskiego w szkole, a w razie potrzeby możemy zafundować im dodatkowe korepetycje lub kurs językowy. – Przede wszystkim warto postawić na lekcje języka angielskiego przed wyjazdem i wyposażyć dziecko w podstawowe zwroty, słówka. Pamiętajmy, że dzieci bardzo szybko się aklimatyzują w nowej rzeczywistości i że w szkole świetnie sobie poradzą – uspokaja K. Nems. – Jeżeli dziecko nie umie mówić po angielsku, możemy się spodziewać na początku problemów komunikacyjnych, jednak na Wyspach dzieci bardzo szybko łapią język – uczą się go od rówieśników i w szkole – dodaje.

Emigracja z dzieckiem do UK

Co sprawdzić i przygotować przed wyjazdem?

Rozpoznanie w miejscu zamieszkania jest dla rodziców punktem koniecznym jeszcze przed przeprowadzką. – Musimy zrobić rozeznanie w danej dzielnicy, zobaczyć, czy są jakieś kluby zainteresowań, czy są blisko szkoły, czy jest na przykład basen, boiska, polska szkoła. Tak, aby zorganizować przestrzeń dla dziecka, w której będzie czuło się bezpieczne i będzie zainteresowane tym, co się tu dzieje, żeby odciągnąć je od nudy i sprawić, żeby poczuło się jak w domu – radzi Tomek.

Wcześniejsze wynajęcie mieszkania to sprawa niezwykle istotna. – Dzięki temu dziecko przyjeżdża już na gotowe, czyli nie mieszka gdzieś kątem w pokoju koleżanki, tylko wprowadza się do swojego pokoju, w swoim nowym domu – podkreśla K. Nems. Miejmy na uwadze to, że w naszej gestii jest zmniejszenie psychicznego dyskomfortu dziecka, więc jeśli mamy możliwość, postarajmy się zaplanować i załatwić jak najwięcej przed wyprowadzką do innego państwa.

Zaplanowaną datę wyprowadzki warto ułożyć tak, by współgrała ona z kalendarzem szkolnym dziecka. Doskonałym czasem na to są wakacje. – Wtedy płynnie może zacząć edukację w Wielkiej Brytanii, rozpoczynając nowy rok szkolny w nowej szkole. Przeprowadzki w ciągu roku szkolnego, kiedy dziecko jest wyrywane ze swojej dotychczasowej szkoły czy przedszkola, mogą być trudne – zauważa K. Nems.

Dokumenty, które musimy zabrać

Zabierzmy potrzebne dziecku dokumenty, przy czym pamiętajmy nie tylko o paszporcie i uprzednio uzyskanej wizie. Musimy zabrać także akt urodzenia (najlepiej z wersją angielską wykonaną przez tłumacza przysięgłego) i książeczkę zdrowia (wraz z wykazem nabytych szczepień). Przydadzą się one między innymi przy zapisie do szkoły, czy podczas rejestracji w przychodni. Jeżeli planujemy wysłać nasze dziecko do szkoły katolickiej, warto też zabrać ze sobą akt chrztu, bo możemy zostać o niego poproszeni. W przypadku dzieci starszych, nie będą nam potrzebne świadectwa szkolne, więc nie musimy się o to martwić.

Znajdźmy GP dla swojego dziecka, a właściwie zróbmy to przy okazji rejestracji siebie. Przynależność do przychodni GP (lekarza pierwszego kontaktu) to jedna z konieczności, a jej dane i adres w wielu okazjach będziemy musieli podać. Jeszcze będąc w Polsce znajdźmy pobliską przychodnię i zaraz po przyjeździe się do niej zapiszmy.

Zacznijmy procedurę zapisu do szkoły lub przedszkola jeszcze przed wyprowadzką. Na stronie councilu danej lokalizacji możemy rozpocząć aplikację o przyjęcie, decyduje odległość miejsca zamieszkania od placówki edukacyjnej. Do tego potrzebny będzie nam paszport, akt urodzenia, potwierdzenie adresu w Wielkiej Brytanii (np. list z rachunkiem, z council taxem), adres lekarza pierwszego kontaktu (GP). Każda placówka może mieć inne wymagania, więc pewnie nie uda nam się załatwić sprawy szkoły jeszcze przed wyjazdem z Polski. Jednak warto być chociaż w trakcie tego procesu, aby całość sprawniej sfinalizować tuż po przybyciu do Wielkiej Brytanii.

Na co się przygotować będąc już w Wielkiej Brytanii?

Przede wszystkim musimy nastawić się na to, że będziemy musieli bardzo wspierać nasze pociechy podczas procesu adaptacji w innym kraju.

Rodzice powinni zapewnić dzieciom wsparcie emocjonalne i słuchać ich obaw. To pomoże im zrozumieć i radzić sobie z nową sytuacją. Ważne jest, aby rodzice byli otwarci na rozmowę o wszystkich uczuciach i doświadczeniach swoich dzieci oraz zapewnili im stabilność i bezpieczeństwo poprzez utrzymanie codziennej rutyny – radzi Karolina Standing, psychoterapeuta z Centrum Psychoterapii HELPEE. – Dodatkowo, warto zachęcać dzieci do nawiązywania nowych znajomości i odkrywania nowych miejsc, co może pomóc im szybko zaakceptować i cieszyć się życiem w nowym kraju. Dobrze jest wspólnie uczyć się języka, oglądać filmy, bajki po angielsku – dodaje.

Okres adaptacyjny w każdym przypadku oczywiście może być inny i zależy od wielu indywidualnych zmiennych. Rola rodzica polega głównie na tym, by niwelować negatywne aspekty wyprowadzki dla dziecka np. poprzez nowe zainteresowania i formy spędzania czasu. – Gdy syn przeprowadził się z żoną do Southampton, zapisaliśmy go na zajęcia z piłki nożnej, gdzie mógł sobie trenować i do dziś gra w drużynie z coraz większymi sukcesami – wspomina Tomek.

Jak zauważa K. Standing, najczęstszymi problemami, które polskie dzieci doświadczają w Wielkiej Brytanii, są trudności z przystosowaniem się do nowego otoczenia i systemu szkolnego. – Często czują się niepewnie ze względu na barierę językowa. To może powodować poczucie samotności, zwłaszcza gdy nie mają jeszcze znajomych w nowym miejscu. Tęsknota za bliskimi i rodziną pozostawioną w Polsce może być źródłem emocjonalnego stresu. Ważne jest, aby rodzice byli wrażliwi na te problemy i oferowali wsparcie emocjonalne oraz praktyczną pomoc w dostosowaniu się do nowej rzeczywistości – wyjaśnia.

Nie zawsze jednak musimy radzić sobie sami. Pamiętajmy, że w Wielkiej Brytanii istnieje wiele instytucji, w tym szkoły, czy lekarze GP, do których warto zwrócić się o pomoc w pierwszej kolejności.

 

Co nas może zaskoczyć?

Z pewnością będzie to odmienne nastawienie do opieki nad dziećmi wśród tutejszych opiekunów. – Różnica w polskiej i angielskiej mentalności jest duża. Wspomnę chociażby czapeczkę, którą polskie mamy zakładają cały rok swojemu dziecku, podczas gdy angielskie wożą w wózkach dzieci z gołymi głowami i stópkami. Nie wspomnę już o podejściu do leczenia – polskie mamy biegają po witaminki, syropki, kiedy tylko dziecko zakaszle, a angielskie wysyłają do szkoły dzieci zakatarzone z kaszlem i gorączką, co budzi zwykle nasze zdziwienie – mówi K. Nems.

Nie bez znaczenia jest również to, że zostaniemy sami z opieką nad dziećmi. W Polsce mogliśmy liczyć na pomoc rodziny, dzięki czemu łatwiej było nam godzić obowiązki dnia codziennego. Po wyjeździe do Wielkiej Brytanii niestety nie będzie już tak łatwo. Warto się do tego przygotować, zarówno psychicznie jak i zadaniowo, zwłaszcza gdy dziecko jest jeszcze małe. Niezbędne okaże się dobre planowanie i współpraca obojga rodziców.

Zadbaj o mowę ojczystą

Pojawi się też problem z językiem polskim u naszych dzieci. O ile w pierwszej o fazie przeprowadzki do Wielkiej Brytanii najbardziej obawiamy się bariery językowej, która utrudni życie naszym pociechom, o tyle później możemy mieć inny kłopot. Dzieci najczęściej wraz z długością stażu życia na Wyspach tracą umiejętność posługiwania się językiem polskim. Chodzą do anglojęzycznej szkoły, mają brytyjskich przyjaciół, więc jedyny kontakt z językiem polskim mają w domu. Dlatego w zależności od naszych osobistych poglądów i sytuacji możemy rozważyć wysłanie dzieci do polskiej szkoły.

Zaskoczyć może nas również inny system nauczania oraz zasady stosowane w szkołach. Edukacja w Wielkiej Brytanii stawia bardziej na praktyczne zajęcia niż w Polsce, gdzie jest zbyt wiele encyklopedycznej wiedzy. Nie zapomnijmy też, że uczniowie mają tutaj obowiązek noszenia mundurków! Brytyjski uczeń ma więcej dni wolnych w ciągu roku szkolnego, dlatego też musimy tłumaczyć dziecko z każdego dnia nieobecności. Gdy jest ich zbyt dużo lub są nieuzasadnione, rodziców czekają kary finansowe i nieprzyjemności.

POLISH EXPRESS W GOOGLE NEWS

Teksty tygodnia

Podwyżka Universal Credit, PIP i Child Benefit

Kanclerz skarbu potwierdziła, przy okazji ogłaszania budżetu na przyszły rok, podwyżkę Universal Credit, PIP, Child Benefit i Housing Benefit.

Ryanair ma zlikwidować setki lotów z brytyjskich lotnisk

Decyzja Ryanaira dotycząca likwidacji setek lotów z brytyjskich lotnisk wpłynie na pięć milionów pasażerów.

Emerytura Auto-enrolment w Irlandii. Ważne informacje dla pracowników

Szykują się znaczący zmiany dla osób pracujących w Irlandii. W ramach systemu emerytalnego obowiązującego na "Zielonej Wyspie" wprowadzony zostanie mechanizm Auto-enrolment (AE), a więc automatycznego zapisu do pozapaństwowych funduszy emerytalnych. Co oznacza to dla Polaków żyjących w Irlandii?

W Anglii i Walii odnotowano wzrost przestępczości o 10% w ciągu ostatniego roku

Diana Johnson, minister ds. przestępczości, policji i straży pożarnej, powiedziała, że ​​„zbyt wiele centrów miast zostało zdziesiątkowanych przez rekordowe poziomy kradzieży sklepowych, a społeczności zostały wstrząśnięte rosnącym poziomem przestępstw z użyciem noży, kradzieży i rozbojów”. - Tak nie może być dalej - deklaruje minister Johnson.

Upadek niemieckiego rządu Olafa Scholza, przyspieszone wybory są nieuniknione

Koalicja SPD, Zielonych i FDP, która tworzyła rząd w Niemczech od 2021 roku, rozpadła się. Przyczyną rozłamu było zdymisjonowanie ministra finansów przez kanclerza Olafa Scholza. Opozycja wzywa do przyśpieszonych wyborów, prezydent Frank-Walter Steinmeier przyznał, że jest gotów podjąć decyzję o rozwiązaniu Bundestagu.

Przeczytaj także

Ciekawe tematy

Plaga kradzieży sklepowych osiągnęła rekordowy poziom

W ubiegłym roku kradzieże sklepowe kosztowały sprzedających aż 1 800 000 000 funtów. Każdego dnia odnotowywano prawie 1300 przestępstw.

Praca marzeń w Szkocji za 56 000 funtów rocznie

Na odległej wyspie na Hebrydach Zewnętrznych NHS Scotland poszukuje pracowników oferując pensje w wysokości 56 000 funtów rocznie.

Holenderski system emerytalny (znów!) uznany za najlepszy na świecie

Holandia jest krajem, w którym funkcjonuje najlepszy system emerytalny w skali całego świata, jak wynika z corocznego rankingu przygotowanego przez Monash University, firmę Mercer oraz CFA Institute w ramach wspołnego projektu pod szyldem Mercer CFA Institute Global Pension Index (MCGPI).

11-latek musiał rzucić szkołę, bo droga do niej była zbyt niebezpieczna

Decyzję w tej sprawię, podjęli jego rodzice. Uznali, że droga, którą ich syn miałby pokonywać codzienne, aby dotrzeć na lekcje, jest dla niego... zbyt długa i zbyt niebezpieczna.

Co czwarty dorosły diagnozuje u siebie ADHD. Tik Tok wzmacnia niepokojący trend

Na ADHD cierpi zaledwie kilka procent populacji, ale co czwarta osoba podejrzewa u siebie takie zaburzenie. Tik Tok wzmacnia ten trend

Liczba imigrantów korzystających z ulgi 30%-regeling wzrosła prawie dwukrotnie w ciągu 5 lat

Liczba imigrantów w Holandii korzystających ze specjalnej ulgi podatkowej wzrosła o około 85 procent w ciągu ostatnich pięciu lat. Jak jednak zmiany w dotyczące 30%-regeling zmienią sytuacja pracowników z innych krajów, którzy ułożyli sobie życie w "Kraju tulipanów"?