Czas na Breturn – zadeklarował Donald Tusk podczas spotkania z Keirem Starmerem

W Warszawie doszło do spotkania premiera Donalda Tuska z Keirem Starmerem, szefem brytyjskiego rządu. Czas pokaże, czy w rozmowy, które miały miejsce polskiej stolicy, okażą się początkiem nowego otwarcia w relacjach między Zjednoczonym Królestwem a Unią Europejską.

Polski premier wyraźnie zaznaczał, że chce zbliżenia się Wielkiej Brytanii do państw tworzących Wspólnotę. Donald Tusk pozostaje orędownikiem Breturnu, jak sam w dość zgrabny sposób określił kierunek rozwoju relacji na linii UK-UE.

Szef polskiego rządy, który był przewodniczącym Rady Europejskiej, gdy Wielka Brytania zagłosowała za opuszczeniem struktur unijnych, powiedział, że marzy o powrocie UK. „Będzie pielęgnował te marzenia w swoim sercu”, ponieważ „nawet marzenia czasami spełniają się w polityce”. Czy perspektywa Breturnu jest w ogóle realna?

Breturn zamiast Brexitu

Premier Tusk ogłosił, iż zwrócił się do Rady Europejskiej w kwestii zorganizowania nieformalnego szczytu z udziałem premiera Wielkiej Brytanii. Szef polskiego rządu zaznaczał potrzebę maksymalnego zbliżenia UE i Wielkiej Brytanii. O tych kwestiach wypowiadał się w bardzo osobistym tonie.

– Zdaję sobie sprawę, że to moje marzenie. To, że w miejsce Brexitu pojawi się kiedyś Breturn może jest tylko iluzją. Staram się być realistą, ale wolę w swoim sercu takie marzenia jeszcze zachować, bo czasami marzenia też w polityce się spełniają – mówił Tusk. Zwracał uwagę również na szerszy, transatlantycki kontekst bliskich relacje między UK a UE.

„Szczególnie bliskie i dobre relacje”

W Warszawie Tusk mówił o „szczególnie bliskich i dobrych relacjach” między Polską i Wielką Brytanią. Oba kraje łączy to samo spojrzenie na wojnę na Ukrainie. Londyn i Warszawa mają siebie zaufanie „w tych trudnych czasach niepewności geopolitycznej”. Polski polityk widzi w spotkaniu w Warszawie „nie tylko takie symboliczne ponowne otwarcie, ale też bardzo konkretne spotkanie, jeśli chodzi o możliwie najbliższą współpracę między Wielką Brytanią i Unią Europejską”.

Z kolei Keir Starmer nie wdawał się w dyskusję dotyczącą odwracania Brexitu, ale podkreślił potrzebę ścisłej współpracy europejskich sojuszników w kwestii bezpieczeństwa, a w stosunkach z Polską – zacieśnianie relacji gospodarczych i zwiększania obrotów handlowych.

– Dziś nasze kraje są wyjątkowo sobie bliskie. Mamy podobną wizję wyzwań, które przed nami stoją – mówił Starmer. – Więcej możemy zrobić w przypadku energetyki, w przypadku klimatu. Mówiliśmy też o współpracy w dziedzinie migracji. Wiemy, że Polska stoi w obliczu gangów, nielegalnych grup przestępczych, które z Rosji i Białorusi przemycają nielegalnie ludzi – dodawał.

Obronność jest najważniejsza

– Jesteśmy wielkimi potęgami wojskowymi. My jako Brytyjczycy jesteśmy obecni na flance wschodniej NATO. Złożyliśmy solidne zobowiązanie wobec Ukrainy, że będziemy jej pomagać – zaznaczał Starmer, podkreślają, że w relacjach z Polską najmocniej zależy mu na kwestiach militarnych.

Dodajmy, iż premier Wielkiej Brytanii wielokrotnie wykluczał ponowne przystąpienie do unii celnej lub jednolitego rynku, ale stwierdził, że chce pogłębić więzi z Brukselą po Brexicie.

Teksty tygodnia

Ogromny sukces skrajnej prawicy w wyborach lokalnych w Wielkiej Brytanii. Co to oznacza dla Polaków?

Lokalne wybory w UK pokazały, jak wiele zmieniło się na przestrzeni ostatniego roku. Największy sukces odniosła partia Reform UK. Co sukces Reforma UK oznacza dla Polaków?

Chłopiec zginął w pożarze! Aresztowano 16-cioro nastolatków!

Podczas gaszenia pożaru strażacy znaleźli w zgliszczach ciało dziecka. Funkcjonariusze stwierdzili, że jest to zaginiony 14-latek, Layton Carr

Tesco szykuje się do obniżki cen w supermarketach

W supermarketach w Wielkiej Brytanii zaostrza się wojna cenowa. Tesco szykuje się do kolejnej obniżki cen, z czego klienci będą zadowoleni.

Hotele zmieniane w ośrodki dla nielegalnych imigrantów. Ludzie wyszli na ulice!

Lista miast mających zapewnić noclegi dla migrantów wzbudza oburzenie w UK. Hotele zmieniane są w ośrodki dla imigrantów. W Dover wybuchły protesty przeciw zabijaniu miejscowości turystycznych.

Cięcia w świadczeniach socjalnych dotkną najbiedniejszych!

Zmiany wprowadzane zgodnie z planami rządu w PIP miały aktywizować zawodowo osoby zdolne do podjęcia pracy. Jednak w praktyce dotkną najuboższych. Nowa punktacja sprawi, że ponad 700 000 rodzin popadanie w skrajne ubóstwo.

Przeczytaj także