Wybierasz się na krótki wakacyjny wypad, ale obawiasz się, że negatywnie odbije się on na Twojej diecie? Ekspert radzi, jak zachować zasady zdrowego żywienia podczas podróży.
Lato i związane z nim urlopy sprzyjają podróżom – niekoniecznie tym zagranicznym, ale także drobniejszym wycieczkom do niedalekich miejsc, które od dawna chcieliśmy zobaczyć, ale ciągle brakowało nam czasu. Wypad z rodziną i przyjaciółmi na plażę lub na piknik na łonie natury, to jedna z tych podstawowych przyjemności, jaka kojarzy się z wakacjami. Niestety, podczas wycieczek bardzo prosto jest pójść na łatwiznę i żywić się tym, co nie wymaga wysiłku i jest pod ręką. Często podczas samochodowych wojaży folgujemy sobie, zatrzymując się w przydrożnych fastfoodach czy kupując w napotykanych marketach coś gotowego do zjedzenia.
Choć są to proste rozwiązania, to jednak dobrze wiemy, że wcale nie są one zdrowe i mogą zrujnować nasze dotychczasowe starania w kierunku utrzymania zdrowej diety i prawidłowej sylwetki. Jak zatem przygotować się do wakacyjnej wycieczki pod względem żywieniowym?
Pytanie to zadaliśmy naszemu ekspertowi ds. zbilansowanej diety, Tomaszowi Saganowi z My Fit Food, polskiej restauracji z Londynu, który podzielił się z nami następującą radą:
„Podczas podróży należy pamiętać o dwóch podstawowych sprawach. Po pierwsze, jeśli nie chcemy zrujnować dotychczasowych wysiłków dietetycznych, przygotujmy sobie wcześniej jedzenie na drogę – w ten sposób łatwiej nam będzie uniknąć pokus związanych z fastfoodami i wysoko przetworzonym jedzeniem dostępnym w każdym sklepie. Po drugie, przygotowując sobie jedzenie na podróż warto zachować dozę praktycyzmu, ponieważ niektóre produkty – choć zdrowe – nie są wskazane podczas podróżny, bo na przykład są moczopędne lub mogą powodować nieprzyjemności związane z trawieniem”.
Jakich produktów żywnościowych unikać w czasie podróży?
Czego zatem lepiej nie brać do wakacyjnego kosza z jedzeniem? Jak wyjaśnił ekspert z My Fit Food, można wskazać przynajmniej cztery najbardziej podstawowe kategorie produktów, których lepiej unikać, przygotowując sobie jedzenie na drogę. Są to przede wszystkim:
- produkty moczopędne – na przykład, czarna herbata, kawa, piwo, słodkie napoje gazowane, arbuz, żurawina, gruszki, truskawki, poziomki, ale także pomidory, chrzan, bakłażan czy seler
- produkty mogące wywoływać zaparcia – na przykład, tłuste produkty żywnościowe, takie jak chipsy, ale też czekolada, a także wszelka wysoko przetworzona żywność
- produkty mogące wywoływać wzdęcia – słodycze, ale też brokuły, kalafior, brukselka, kapusta, fasola, produkty zbożowe, produkty mleczne, a także jabłka, śliwki, gruszki, alkohol, napoje gazowane
- produkty mające właściwości przeczyszczające (powodujące biegunki, nudności) – na przykład, produkty pełnoziarniste, ale też jabłka, śliwki, gruszki, brzoskwinie, kawa, niedogotowane jajka, przetwory mleczne, napoje gazowane, mocno przyprawione produkty.
Wszystkie powyższe kategorie produktów mają tę wadę, że mogą skutecznie utrudnić i wydłużyć naszą podróż, dodatkowo mocno psując humor nam i wszystkim towarzyszom podróży. Produkty moczopędne spowodują konieczność częstego zatrzymywania się podczas jazdy samochodem. Z kolei produkty sprzyjające problemom trawiennym, oprócz wymuszania częstych i niespodziewanych przystanków, mogą spowodować również ogólnie złe samopoczucie fizyczne, którego nie zdążymy odbudować aż do samego końca krótkiego wakacyjnego wypadu.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat zdrowego żywienia oraz wspomóc się profesjonalnym kalkulatorem kalorii, a także pomysłami specjalistów na konkretne zestawy diet, to wszelkie tego typu pomoce znajdziesz na stronie londyńskiej restauracji My Fit Food, specjalizującej się w zdrowej diecie i dostarczającej odpowiednio dobrane zestawy posiłków pod wskazany adres na terenie Londynu.