Najnowsze badania pokazują, że mieszkańcy Wielkiej Brytanii chcą pracować krócej, ale efektywniej i za te same pieniądze. Większość Wyspiarzy ma nadzieję, że 4-dniowy tydzień pracy stanie się normą już w 2030 roku.
4-dniowy tydzień pracy sprawdza się w wielu programach pilotażowych
Dziesiątki brytyjskich firm, które w ostatnim czasie wzięły udział w programach pilotażowych dotyczących czterodniowego tygodnia pracy, okrzyknęły je „ogromnym sukcesem”. Ponad 90 proc. przedsiębiorstw uczestniczących w takich programach poinformowało, że mogłoby na stałe przyjąć stosowne zmiany i pozwolić pracować swoim pracownikom krócej, acz bardziej efektywniej. I to za te same pieniądze.
Wprowadzenie 4-dniowego tygodnia pracy powiodło się także w councilu w Cambridgeshire, który zdecydował się nawet przedłużyć program o kolejnych 12 miesięcy. Wewnętrzne analizy wykazały, że skrócenie czasu pracy okazało się „zdecydowanie pozytywne” dla zdrowia i dobrego samopoczucia personelu, a do tego nie odbiło się negatywnie na wydajności. W programie pilotażowym wzięło udział 450 pracowników councilu South Cambridgeshire, którzy przez trzy miesiące, od stycznia 2023 roku, przychodzili do pracy tylko przez cztery dni w tygodniu. Jeśli chodzi o dodatkowy dzień wolny, to mogli oni wybrać piątek lub poniedziałek. Ze skrócenia czasu pracy, które nie wiązało się z redukcją wynagrodzenia, zadowolonych było aż 88,5 proc. pracowników. Najbardziej rade z takiego rozwiązania były kobiety i pracownicy starsi wiekiem.
Większość Brytyjczyków chce w przyszłości pracować krócej za te same pieniądze
Z badania przeprowadzonego przez pracownię Survation wynika, że dla 58 proc. Wyspiarzy czterodniowy tydzień pracy, a zatem także trzydniowy weekend, staną się w najbliższych latach normą. Przeciwnego zdania jest tylko 22 proc. ankietowanych. Poza tym 65 proc. ludzi przyznało, że poparłoby rząd, gdyby ten „rozważał wprowadzenie czterodniowego tygodnia pracy bez utraty wynagrodzenia dla pracowników”, przy 10 proc. przeciwnych takiemu pomysłowi.
Skrócenie czasu pracy, które nie wiąże się z redukcją wynagrodzeń, popierają także związki zawodowe. Kongres Związków Zawodowych TUC uważa, że ruch taki byłby oczywistą kontynuacją tego, co w kwestii redukcji czasu pracy nastąpiło na przełomie XIX i XX wieku. – To słuszne, żeby ludzie pracy skorzystali ze wzrostu produktywności dzięki nowej technologii. Korzyści nie mogą być gromadzone tylko przez tych na szczycie. Oznacza to krótszy tydzień pracy za tę samą płacę – mówi sekretarz generalny TUC Paul Nowak.
Doprecyzujmy jednak, że rząd brytyjski nie ma na razie w planach wprowadzania 4-dniowego tygodnia pracy. – Nie planujemy wprowadzenia czterodniowego tygodnia pracy. Rząd jest całkowicie skoncentrowany na realizacji priorytetów premiera dla ludzi w całej Wielkiej Brytanii, takich jak rozwój gospodarki i skracanie list oczekujących [na leczenie] – zaznaczył pod presją dziennikarzy „The Independent” rzecznik rządu.
Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:
Znalazłeś pieniądze na ulicy? Lepiej ich nie podnoś – możesz mieć kłopoty z prawem
Londyn został uznany za najlepsze miasto na świecie i w Europie w 2023
Chcesz płacić mniejszy Council Tax? Zaopiekuj się swoim przydomowym ogródkiem