Anonimowa członkini grupy FB „Wielkie i małe powroty z UK i innych zakątków do PL:)” wprost przyznała, że powrót z UK do Polski po prostu ją przerósł.
„Po ponad 13 latach wróciliśmy do Polski i czuje, że popełniłam błąd, bo nie mogę odnaleźć się w Polsce” – jak pisze. Warto dodać, że wielu Polaków po powrocie do Polski ma podobne doświadczenia. Szok kulturowy między realiami PL a tym, co było codziennością w UK, jest olbrzymi. Zderzenie z mentalnością polską jest niezwykle bolesne. Wiele osób zmaga się z tym problemem. Nie dziwi więc fakt, iż użytkowniczka Facebooka szuka pomocy wśród rodaków w tej kwestii.
Na co narzeka autorka rzeczonego postu? Kobieta zaznacza, że przede wszystkim ma problemy z ludźmi, Polakami. „Strasznie są zgorzkniali, złośliwi, narzekają na wszystko” – jak pisze. „Znieczulica w szpitalu, brak szacunku do pacjentów, panie przy kasach za kare siedzą, wiecznie niezadowolone, nikt nie potrafi podziękować, przeprosić, wszystko każdemu się należy” – dodaje.
Powrót do Polski okazuje się porażką
„Tyle przykrych sytuacji wydarzyło się w przeciągu kilku miesięcy” – uzupełnia i dodaje, że „w Anglii nigdy nie miałam żadnych większych problemów z ludźmi”.
Jakich rad udzielali jej inni grupowicze? W zasadzie, w sumie zwrócono uwagę na cztery kwestie. Po pierwsze — dać sobie czas. Przynajmniej rok, niektórym osobom potrzeba było nawet więcej czasu, aby mieszkając w Polsce przywyknąć do „polskości”, mentalności nad Wisłą. „Daj sobie czas. Nie jest w porządku nagłe przeprowadzenie się i wywrócenie dzieciom całego życia do góry nogami, tylko dlatego, że ludzie są zgorzkniali i ekspedientki niemiłe” – jak pisze Monika w odpowiedzi.
Po drugie warto rozważyć zmianę, niejako w zakresie granic Polski. Może przeprowadzka, choćby do innej okolicy, może zmiana środowiska? Może warto rozważyć inne miasto, inny region? „Nie wiem, o jakim regionie piszesz, ale ja pochodzę z zadupia na Dolnym Śląsku i nie spotykam się z tym, o czym piszesz, a spędzam tam kilka tygodni co rok i załatwiałam wiele spraw w urzędach” – podpowiada Monika
Jaką Polacy mają na to receptę?
Po trzecie — zmiana nastawienia u siebie. „Jeśli Ty będziesz miła i serdeczna dla ludzi myślę, że większość z nich odpowie tym samym. Powodzenia!” – dodaje Aneta. I wreszcie po czwarte — nieidealizowanie UK. Warto przypomnieć sobie, jak wyglądały początki na Wyspach.
Po wielu latach często zapomina się, że start w UK bywał naprawdę ciężki, a wiele osób po prostu się poddało i wróciło. Trzeba skupić się na Polsce i radzeniu sobie w niej, a nie ciągle myśleć na zasadzie „a w UK to…”.