Para prowadziła zakrojony na szeroką skalę nielegalny handel papierosami „pod przykrywką” sklepu spożywczego w walijskim Swansea. Ów sklep funkcjonował pod szyldem znanej w Polsce marki (choć nie należał do tej sieci) i był znany w lokalnej społeczności, jako „polish food shop".
W tym przypadku określenie „polski” należy wziąć w cudzysłów przynajmniej z dwóch względów. Po pierwsze przedsiębiorstwo funkcjonujące, jako „Stokrotka Polish food shop” zlokalizowane przy Mansel Street w centrum Swansea nie miało nic wspólnego z polską siecią sklepów działających pod takim właśnie szyldem. Po drugie nie było prowadzone przez Polaków. Jak czytamy na łamach lokalnego serwisu WalesOnline za ladą stali Jamal Karimi oraz Simona Adamova. Nie posiadamy natomiast informacji czy w jego ofercie były w istocie dostępne polskie produkty, które mogłyby w jakiś sposób uzasadnić taką, a nie inną nazwę tego sklepu. Niemniej, lokalne służby odkryły, iż sprzedaż rzekomo polskich towarów odbywała się niejako obok całkowicie nielegalnej dystrybucji wyrobów tytoniowych.
„Polski” sklep był prowadzony przez Brytyjczyka i Czeszkę
Jak czytamy w oficjalnych komunikatach, funkcjonariusze HM Revenue and Customs oraz urzędnicy Swansea Council podczas serii nalotów zabezpieczyli 140 000 sztuk papierosów i 20 kg tytoni. Część z nich była ukryta w tajnych schowkach w suficie oraz w lodówkach. Wykrycie tych wyrobów tytoniowych nie byłoby możliwe bez pomocy psów tropiących.
Rzeczone wydarzenia miały miejsce w grudniu 2018. To właśnie wówczas skonfiskowano duże ilości nielegalnych papierosów i tytoniu zarówno w sklepie, jak i w pojazdach zaparkowanych na zewnątrz. Papierosy, które zostały przechwycone, określone zostały, jako „illicit whites” – nie posiadały specjalnego oznaczenia akcyzowego lub były podróbkami znanych marek.
Według służb miał on być centrum nielegalnego handlu papierosami
Trzeba dodać, iż podczas operacji skonfiskowano również pewną ilość kosmetyków i leków, które nie posiadały anglojęzycznych etykiet. Jak podają brytyjskie media funkcjonariusze przeszukali również dom pary przy Powys Avenue w Swansea i odzyskali tysiące nielegalnych papierosów i kilogramy wyrobów tytoniowych przechowywanych w dużych walizkach.
W sumie podczas długotrwałej operacji skonfiskowano około 140 000 nielegalnych papierosów i 20 kg tytoniu do skręcania papierosów. Ich sumaryczną wartość oszacowano na 176 000 funtów, ale nie ma możliwości określenia, ile pieniędzy zarobiono w ciągu miesięcy na sprzedaży nielegalnych wyrobów tytoniów w polskim sklepie w Swansea.
Jaka był jego skala? Zabezpieczono 140 000 sztuk papierosów i 20 kg tytoniu
Co więcej, istnieją dowody na to, że ten proceder trwał nadal, nawet gdy właściciele przedsiębiorstwa byli przedmiotem śledztwa w tej sprawie, a sklep był wielokrotnie odwiedzany przez inspektorów.
Pomysłodawca tej nielegalnej operacji był Jamal Karimi, który na swoim koncie ma już zatargi z prawem i wcześniej przebywał za kratkami. W maju 2021 roku Karimi został skazany na 38 miesięcy więzienia. Z kolei jego partnerka, 45-letnia Adamova po tym, jak przyznała się do nieuczciwych praktyk handlowych, dystrybucji niebezpiecznych produktów i przestępstw związanych ze znakami towarowymi zbiegła do rodzinnych Czech. Do Wielkiej Brytanii wróciła w grudniu 2022, na krótko przed Bożym. Stanęła wówczas przed sądem.
Jaki wyroki usłyszeli sprawcy?
Reprezentujący w sądzie Czeszkę Jon Tarrant zwraca uwagę, iż jego klientka udała się do swojej ojczyzny, gdy była w ciąży, aby zajmować się chorą matką. Zaznaczał, przy tym, że kobieta ma wyrzuty sumienia z powodu swojego udziału w operacji i powiedział, że istnieją pewne dowody na stosowanie przymusu przez współoskarżonego i inne osoby, którym nie postawiono zarzutów. Dodawał, że jak tylko Adamova dysponowała odpowiednimi funduszami, wróciła do UK, aby stanąć przed obliczem sprawiedliwości.
Ostatecznie, kobieta została na dwa lata więzienia w zawieszeniu na dwa lata i skierowano ją na kurs rehabilitacyjny.
Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:
Mniej, niż 70% osób zdało test „Life in the UK” w 2022 roku – dlaczego ten test jest taki trudny?
Awaryjne lądowanie na londyńskim lotnisku. Pilotów widziano w maskach tlenowych