Para, która miała wykupione bilety na lot z Londynu do Irlandii, twierdzi, że Ryanair nie wpuścił jej na pokład samolotu.
Christina Finn i jej mąż Cameron twierdzą, że Ryanair nie wpuścił ich na pokład wraz z chorym dzieckiem. Błędnie poinformowano ich, że potrzebują wizy, aby dostać się do Irlandii z Wielkiej Brytanii.
Ryanair nie wpuścił na pokład pary z dzieckiem
Christina Finn wraz z mężem Cameronem polecieli w piątek z Belfastu do Londynu z ich pięciomiesięcznym synem na wydarzenie CBeebies. Następnie mieli zaplanowany powrót Ryanairem ze Stansted do Dublina. Gdy byli już na lotnisku, odmówiono im wejścia na pokład.
Christina wyjaśniła, że ich pierwsze problemy pojawiły się, gdy nie mogli odprawić się na lot online.
– W piątek rano polecieliśmy z Belfastu do Londynu na spotkanie z BBC. Następnie mieliśmy lecieć z Londynu do Dublina, a później wsiąść w autobus do Belfastu. Była to najtańsza opcja, z której korzystaliśmy cały czas — powiedziała kobieta.
– Podróżowaliśmy z naszym pięciomiesięcznym dzieckiem. Ważne dla nas było, żebyśmy wrócili do domu wystarczająco wcześnie, ponieważ jest bardzo chory i musi przyjmować leki dwa razy dziennie. Kiedy postanowiliśmy się odprawić w aplikacji, nie mogłam w ogóle przejść do naszej rezerwacji i pomyślałam, że problem tkwi w moim telefonie. Dlatego, kiedy dotarliśmy na lotnisko, musieliśmy zameldować się przy stanowisku. Tam musieliśmy zapłacić za brak odprawy online – dodała.

Brak wizy z UK do Irlandii
Christina powiedziała, że po zapłaceniu należności, pracownicy Ryanair poprosili o okazanie paszportów. Dokumentów tych nie wymagały jednak linie easyJet, którymi przylecieli wcześniej do Londynu.
– Mój mąż ma irlandzki paszport, a ja brytyjski, oba niedawno straciły ważność. Ponieważ spodziewaliśmy się dziecka, czekaliśmy, aż się urodzi, żeby odnowić dokumenty. Abyśmy mogli to zrobić w tym samym czasie.
– Dlatego poinformowaliśmy personel, że lecieliśmy na naszych prawach jazdy. Zabrali je i wrócili z mężczyzną, który powiedział nam, że, ponieważ mój mąż ma irlandzki paszport, będzie mógł wsiąść do samolotu do Dublina, ale ponieważ mój paszport jest brytyjski, nie mogą mnie wpuścić do samolotu – oświadczyła Christina.
– Pracownicy Ryanaira poinformowali mnie, że jako obywatelka Wielkiej Brytanii będę potrzebować wizy, aby podróżować do Irlandii, ponieważ jest ona w UE. Próbowałam im wytłumaczyć, że zasada ta nie ma zastosowania ze względu na Common Travel Area.
Christine powiedziała pracownikowi irlandzkich linii, że mieszkają w Irlandii Północnej:
– Zapytał, jak to możliwe, że mam brytyjski paszport i najwyraźniej nie mógł zrozumieć, że to dość powszechna rzecz, że ludzie lecą do Dublina, a potem jadą do Belfastu. Powiedział też, że będziemy musieli mieć dowód, że zarezerwowaliśmy dalszą podróż z Dublina do Belfastu.
Okazało się również, że, gdyby Ryanair pozwolił parze wejść na pokład samolotu, mogłaby zostać zatrzymana na kontroli paszportowej, a linia lotnicza zostałaby ukarana grzywną od 500 do 1000 funtów.
Dlatego poinformowano parę, że jedynym sposobem na obejście problemu będzie zarezerwowanie nowego lotu bezpośrednio do Belfastu. Co będzie kosztowało 490 funtów.