Ryanair ostrzega przed opóźnieniami lotów tego lata

Tego lata setki tysięcy pasażerów mogą ucierpieć w wyniku złego zarządzania siecią ruchu lotniczego w Europie i braków kadrowych. Ryanair ostrzega przed opóźnieniami lotów w szczycie sezonu.

Szef Ryanaira wzywa Unię Europejską do pilnej interwencji w sprawie złego zarządzania siecią kontroli ruchu lotniczego. O’Leary twierdzi, że „skandal” związany z niedoborem personelu i złym zarządzaniem spowodował zakłócenia dla linii lotniczych i pasażerów. Z naciskiem wskazał na kontrolę ruchu lotniczego w Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech, Hiszpanii i Grecji.

- Advertisement -

Opóźnienia lotnicze tego lata

O’Leary powiedział, że „nie można dłużej tolerować” złego zarządzania ruchem lotniczym i zaapelował do Komisji Europejskiej, aby interweniowała w sprawie. Szef irlandzkich linii podkreśla, że problemy przekładają się na opóźnienia lotnicze i tak będzie też tego lata.

Wyszczególnił przy okazji kraje, które jego zdaniem najgorzej radzą sobie z sytuacją. Tani przewoźnik stwierdził, że 3380 jego lotów w zeszłym roku było opóźnionych w wyniku złego funkcjonowania brytyjskiej kontroli ruchu lotniczego. We Francji natomiast liczba opóźnień była jeszcze większa i wyniosła aż 35 100.

Dla porównania O’Leary powiedział też o zaledwie 210 opóźnieniach w Słowacji i tylko 70 w Irlandii.

Złe zarządzanie siecią kontroli ruchu lotniczego przyczyną utrudnień w podróży
Ryanair narzeka na złe zarządzanie siecią kontroli ruchu lotniczego / fot. Getty Images

Niekompetencja odbija się na pasażerach

Szef irlandzkich linii stwierdził, że operatorzy we Francji, Hiszpanii, Niemczech, Grecji i Wielkiej Brytanii są „beznadziejnie źle zarządzani”.

– Różnica polega na tym, że to chronione państwowe monopole, którym nie zależy na obsłudze klienta. Nie zależy im na pasażerach, a także nie zależy im na klientach linii lotniczych. Co roku brakuje im personelu i odpowiadają za ponad 90 proc. opóźnień lotów w Europie. To zwiększa emisję gazów cieplarnianych na kontynencie o dodatkowe 10 proc. – powiedział O’Leary.

– Ryanair, nasi klienci i nasi pasażerowie mają dość tych możliwych do uniknięcia opóźnień. Narzucane są nam każdego lata przez Francuzów, Niemców, Hiszpanów, Greków i Brytyjczyków. Wszystko, co jest potrzebne do właściwego zarządzania usługami kontroli ruchu lotniczego, to rekrutacja i szkolenie wystarczającej liczby kontrolerów ruchu lotniczego. Tak jak pokazali to już Irlandczycy, Duńczycy, Holendrzy, Belgowie i Słowacy – dodał szef Ryanaira.

Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu doszło do chaosu na kilku lotniskach w Portugalii, gdzie utknęły setki osób. Ponadto irlandzki przewoźnik poinformował, że ponad 270 pasażerów spóźniło się na loty w ciągu ostatnich dwóch tygodni z powodu długich kolejek i chronicznego niedoboru personelu kontroli granicznej.

Największe opóźnienia są odczuwalne na lotniskach w Faro, Lizbonie i Porto, gdzie czas oczekiwania wynosi aż dwie i pół godziny. W oświadczeniu Ryanair nazwał sytuację „całkowicie nie do przyjęcia”.

Teksty tygodnia

Te 4 świadczenia są zagrożone. Jak nowy budżet namiesza w zasiłkach?

Listopadowy budżet kanclerz Rachel Reeves może przynieść najpoważniejsze od lat zmiany w systemie świadczeń społecznych w Wielkiej Brytanii. Rząd zapowiada reformy, które mają ograniczyć wydatki i „zwiększyć motywację do pracy”. Co się zmieni?

Kredyty hipoteczne drożeją!

Brytyjskie gospodarstwa domowe od miesięcy zmagają się z wysokimi rachunkami za żywność, energię i transport. Teraz dochodzi do tego kolejny problem – wyższe raty kredytów hipotecznych.

Koniec limitu świadczeń na dwoje dzieci? Czy każde dziecko dostanie wsparcie?

Koniec limitu świadczeń na dzieci oznacza, że przy obecnych stawkach to 292,81 funta miesięcznie na dziecko. Natomiast dla rodziny z czwórką dzieci oznaczałoby to aż 586 funtów więcej co miesiąc.

Koniec ośmiogodzinnego dnia pracy? Rząd planuje rewolucję

Rząd federalny planuje przeprowadzić gruntowną zmianę zasad dotyczących czasu pracy. Głównym punktem reformy ma być zastąpienie obecnego ośmiogodzinnego dnia pracy limitem tygodniowym wynoszącym 48 godzin.

Bundeswehra być może będzie losować, kto trafi do wojska

Ponad dekadę temu Niemcy zawiesiły obowiązkową służbę wojskową. Teraz temat wraca, a przyczyną są rosnące zagrożenia międzynarodowe, potrzeba wzmocnienia NATO i presja na skuteczniejsze reagowanie w sytuacjach kryzysowych. Bundeswehra liczy obecnie niespełna 200 tys. żołnierzy, a według ministra obrony Borisa Pistoriusa konieczne jest zwiększenie tej liczby o kolejne 50–60 tys.

Przeczytaj także