Syndrom paryski – co to takiego? Zobacz czy Ty również na to cierpisz!

Zdarzyło ci się przyjechać do jakiegoś miasta i odkryć na miejscu, że rzeczywistość ma się nijak do tego, co pokazywały pocztówki? Jeśli Twoje rozczarowanie było tak duże, że wpadłeś w panikę albo dostałeś halucynacji, to pewnie doświadczyłeś Syndromu paryskiego.

Termin Syndrom paryski został po raz pierwszy ukuty przez japońskiego psychiatrę Hiroaki Ota, który zdiagnozował u niektórych swoich rodaków objawy w żaden sposób niepołączone z prowadzonym dotychczas życiem. Okazało się, że pewien (choć powiedzmy sobie szczerze – mały) procent Japończyków odwiedzających Paryż było tak rozczarowanych wyglądem i atmosferą miasta, że dostawało na miejscu załamania nerwowego.

- Advertisement -

Zaburzenia lękowe – Brytyjczycy coraz gorzej radzą sobie ze zbyt szybkim tempem życia

Wśród najczęstszych objawów Syndromu paryskiego Hiroaki Ota wymienił ataki paniki, halucynacje, dezorientację, wrogość w stosunku do tubylców i konwulsje. Profesor Craig David z Birmingham City University mówi jednak, że syndrom nie został jeszcze uznany za osobną, w pełni zidentyfikowaną jednostkę chorobową: – To nie jest jeszcze w pełni rozpoznane zaburzenie psychiczne, takie jak schizofrenia albo depresja. To jest raczej luźny zespół subiektywnych objawów, których chorzy doświadczają w momencie, gdy znajdują się w nowym dla siebie środowisku – wyjaśnia David.

Objawy Syndromu paryskiego mogą być bardzo dokuczliwe, ale generalnie mijają one po paru dniach. Nie mija natomiast rozczarowanie miejscem, które na pocztówkach wygląda pięknie i czysto, a w rzeczywistości jest głośne i brudne. A tak właśnie wielu ludzi odbiera Paryż…

Prawie połowa młodych Brytyjek ma problemy ze zdrowiem psychicznym

Teksty tygodnia

Teraz to firmy, a nie klienci, poniosą koszty upadłości dostawcy energii

Brytyjski regulator rynku energetycznego, Ofgem, zamierza wzmocnić ochronę finansową gospodarstw domowych w przypadku upadłości ich dostawcy energii. W wyniku nowych przepisów to nie klienci, lecz bankrutujące firmy poniosą koszty związane z przeniesieniem odbiorców do innych dostawców.

Nastolatki podpaliły zabytkowy hotel. Bezmyślny wandalizm czy symbol walki z dyskryminacją Brytyjczyków?

Hotele są obecnie w Wielkiej Brytanii symbolem poświęcenia dobra Brytyjczyków dla “azylantów”, którzy przebywają na wyspach z nie określonym statusem. Dlatego nawet dzieci, ulegające zbiorowym nastrojom buntu i złości wobec dyskryminacji we własnym kraju.

Brutalny gwałt, strzelanina i ataki nożem – Londyn w szponach przestępczości

Londyn zmaga się z wszechobecną przestępczością. Obecnie chyba nikt już nie czuje się bezpiecznie w stolicy Wielkiej Brytanii. Ostatnie ataki w centrum tylko dopełniają obrazu wszechogarniającej przestępczości.

Ogromne inwestycje w kluby młodzieżowe w UK. Rząd chce wyciągnąć dzieci z pokojów

Rząd w Wielkiej Brytanii zauważył niepokojący trend. Dzieci i młodzież odcinają się od świata i spędzają czas w samotności, zamknięci w swoich pokojach. Dlatego też Keir Starmer ogłosił inwestycje w kluby młodzieżowe w UK.

Podatek od studentów zagranicznych. Kto go zapłaci?

Uczelnie czy studenci spoza Wielkiej Brytanii? Podatek od studentów zagranicznych może zablokować studia w UK wielu młodym ludziom.
kasyno online

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie