M&S, Waitrose and Asd opisały szczegółowo zawartość antybiotyków w mięsie, które jest dostępne na ich półkach. To pierwsze takie wydarzenie w Wielkiej Brytanii.
Wielkie sieci supermarketów od dawna są krytykowane za stosowanie zbyt dużej ilości antybiotyków w mięsie. Wielka ilość takich środków w artykułach spożywczych jest bowiem niebezpieczna dla zdrowia człowieka, ponieważ mikroorganizmy wystawione na ich działanie stają się "supermikroorganizmami" i zagrażają człowiekowi.
Ponadto sam człowiek spożywając mięso ze zbyt dużą ilością antybiotyków uodparnia się na ich działanie i w razie choroby normalna dawka nie wystarcza do zwalczenia choroby i trzeba stosować większą. A to z kolei wiąże się z problemami żołądkowymi, które często dokuczają przy zażywaniu dużej ilości antybiotyków.
Jednak wczoraj w odpowiedzi na obawy konsumentów kilka sieci zdecydowało się zmniejszyć ilość antybiotyków wstrzykiwanych do mięsa. Marks & Spencer, Waitrose and Asda stały się pierwszymi sklepami w Wielkiej Brytanii, które ujawniły szczegóły na temat dawek antybiotyków stosowanych przez swoich dostawców.
Teraz klienci wzywają kolejne sieci do ujawnienia takich danych.
Antybiotyki w mięsach są stosowane na szeroką skalę nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale także w kontynentalnej Europie oraz w innych częściach świata. Mają przede wszystkim zwalczać wszelkie infekcje, ale eksperci twierdzą, że ich przedawkowanie uodparnia na ich działanie bakterie.
Lekarze od dawna ostrzegają, że jeśli praktyki te nie zostaną przerwane to grozi nam antybiotykowa apolipsa i koniec medycyny jaką znamy.