Fot. Getty
Toksyczna woda „pitna” była dostarczana do około 1000 domów w Wielkiej Brytanii w ubiegłym roku, ale nie poinformowano o tym klientów. W jakiej lokalizacji domy zaopatrywano w skażoną wodę?
Brytyjskie media obiegły wyniki szokującego raportu. W ubiegłym roku do ponad 1000 domów w Wielkiej Brytanii dostarczano skażoną wodę. Według raportu, poziom toksyn w wodzie był wysoki. Gdzie doszło do tego incydentu i jak długo mieszkańcy nieświadomie spożywali skażoną wodę, którą uważali za zdatną do picia?
Skażona woda w Cambridgeshire
Jak podaje dziennik The Guardian, incydent miał miejsce w Cambridgeshire, a dokładnie w Stapleford i Great Shelford. W całej tej historii najbardziej zatrważający wydaje się fakt, że mieszkańców w ogóle nie poinformowano o tym, że z ich kranów leci skażona woda. Co ciekawe, firma wodociągowa Cambridge Water odmówiła podania dziennikowi The Guardian informacji o tym, jak długo trwał problem.
O jakie dokładnie skażenie chodzi i jakie jest zagrożenie zdrowotne z nim związane? Według brytyjskiego dziennika w wodzie stwierdzono czterokrotnie więcej perfluorooktanu sulfonianu (PFOS) niż pozwalają na to normy sanitarne. Eksperci ds. zdrowia powiązali tę substancję chemiczną z wieloma problemami zdrowotnymi takimi, jak na przykład zmiany w funkcjonowaniu wątroby, niska waga urodzeniowa, pogorszenie odpowiedzi immunologicznych czy wzrost poziomu cholesterolu.
Firma Cambridge Water została mocno skrytykowana za to, że nie uświadomiła mieszkańców i nie ostrzegła o problemie. Lokalni politycy domagają się wyciągnięcia konsekwencji wobec dostawcy wody. Jak jednak informują brytyjskie media, skażenie wody przekroczyło normy sanitarne, jednak pod względem prawnym prawdopodobnie nie było uchybień.