Fot. Getty
Sędziowie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka uznali dziś, że Wielka Brytania narusza prawa człowieka w trakcie stosowania policyjnych podsłuchów. Do tego bezprecedensowego wyroku doszło na fali rewelacji ujawnionych rok temu przez Edwarda Snowdena ws. systemu inwigilacji w UK.
Jak podał dziennik „Daily Mirror”, sędziowie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka orzekli dziś, stosunkiem głosów 5 do 2, że w Wielkiej Brytanii mamy obecnie do czynienia z „niedostatecznym nadzorem” i „nieadekwatnymi zabezpieczeniami” w zakresie masowego przechwytywania przez służby połączeń telefonicznych. Sędziowie uznali, że niektóre aspekty postępowania służb naruszają dwa artykuły Europejskiej konwencji praw człowieka: artykuł 8, dotyczący poszanowania życia prywatnego i rodzinnego oraz artykuł 10, dotyczący wolności słowa.
Home Office ostro do obywateli UE: Nie chcecie żyć w biedzie? To wracajcie do domu
Sędziowie uznali ponadto, stosunkiem głosów 6 do 1, że stosowany przez Wielką Brytanię tryb pozyskiwania danych komunikacyjnych od usługodawców „nie jest zgodny z prawem”. Ale trybunał nie zgodził się z wszystkimi zarzutami skierowanymi przeciwko rządowi przez aktywistów na rzecz praw człowieka skupionych pod przewodnictwem Big Brother Watch. Sędziowie uznali m.in., że przechwytywanie przez służby połączeń telefonicznych, jeśli jest poddane dostatecznej kontroli, samo w sobie nie stanowi naruszenia wspomnianej wyżej konwencji, a także że zgodne z prawem jest przekazywanie informacji wywiadowczych rządom innych państw.
Amnesty International ostrzega: Brexit bill ogranicza prawa człowieka w Wielkiej Brytanii!
Przypomnijmy, że poważne pytania dotyczące brytyjskiego systemu inwigilacji obywateli pojawiły się po zeszłorocznych rewelacjach na ten temat Edwarda Snowdena. W wywiadzie dla BBC Snowden stwierdził, że brytyjska agencja wywiadowcza GCHQ korzysta ze specjalnego programu zezwalającego na legalnie włamanie się do telefonu każdego obywatela, a tym samym na podsłuchiwanie, co dzieje się w jego pobliżu, na przeglądanie zawartości jego plików, wiadomości i zdjęć, a także na ustalanie jego dokładnego położenia. Na tego typu operacje miała pozwolić technologia o wdzięcznej nazwie „Smerfy”. Według Snowdena „Nosy Smurf” pozwala włączyć mikrofon w telefonie podsłuchiwanego obywatela (nawet w momencie, gdy telefon jest wyłączony), „Tracker Smurf” pozwala na namierzanie obywatela (precyzyjniejsze niż za pomocą GPS), a „Dreamy Smurf” umożliwia włączanie i wyłączanie telefonu w dowolnym czasie.
Eksperci ostrzegają: Prawa kobiet mogą zostać mocno ograniczone po Brexicie!