W dniu dzisiejszym premier Boris Johnson udał się do Kijowa, aby spotkać się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim i przedyskutować obecną sytuację w perspektywie rosnącego zagrożenia ze strony Rosji i możliwej inwazji na Ukrainę.
Szef brytyjskiego rządu zadeklarował, że będzie współpracował z prezydentem Zełenskim w celu znalezienia dyplomatycznego rozwiązania trwającego konfliktu z Moskwą i "uniknięcia dalszego rozlewu krwi". W chwili obecnej relacje między Rosją, a Ukrainą pozostają napięte. Rosjanie zgromadzili około 100 000 żołnierzy w pobliżu swoich granic z Ukrainą. Prezydent Władimir Putin zaprzecza, że planuje jakiekolwiek działania militarne. W dodatku Kreml wezwał Ukrainę, aby nie podejmowano dalszych korków z kierunku przystąpienia do NATO, co miałoby się wiązać z zagrożeniem bezpieczeństwa samej Rosji.
The UK is a firm and enduring ally of Ukraine and a supporter of Ukraine’s territorial sovereignty and integrity.
It is vital that Russia steps back and chooses a path of diplomacy. pic.twitter.com/MssCGSbeT1
— Boris Johnson (@BorisJohnson) February 1, 2022
Premier Johnson apeluje o znalezienie dyplomatycznego rozwiązania konfliktu z Moskwą
"To kluczowe, aby Moskwa się cofnęła i wybrała drogę rozwiązań dyplomatycznych; inwazja Rosji na Ukrainę byłaby po prostu katastrofą" – deklarował podczas konferencji prasowej w Kijowie premier Johnson. "Dalsza inwazja Rosji na Ukrainę byłaby katastrofą polityczną, katastrofą humanitarną, a w mojej opinii – dla Rosji i całego świata – także katastrofą militarną" – uzupełniał. Brytyjski rząd zapewnia, że pakiet sankcji uderzających w Rosję jest już gotowy i zostanie wprowadzony w życie "w momencie, w którym nastąpi dalsze wtargnięcie na suwerenne terytorium Ukrainy", jak zapewnia szef rządu UK. Wielka Brytania chce uderzyć w "strategiczne interesy handlowe Rosji". Podobne sankcje ma zastosować także strona amerykańska.
Co więcej, jeszcze przed wizytą Johnsona w stolicy Ukrainy, Kijowie, rząd Wielkiej Brytanii ogłosił, że przeznaczy 88 mln funtów na promowanie stabilnego zarządzania i niezależności energetycznej od Rosji.
Strona brytyjska zapewnia o swoim wsparciu dla Ukrainy
"Na Ukrainie pod bronią jest 200 tys. mężczyzn i kobiet, oni będą stawiać bardzo, bardzo zaciekły i krwawy opór. Rodzice i matki w Rosji powinny się nad tym zastanowić i mam wielką nadzieję, że prezydent Władimir Putin wycofa się z ścieżki konfliktu i zaangażuje w dialog" – dodawał Boris Johnson. Co więcej, szef brytyjskiego rządu jest gotów na spotkanie z prezydentem Putinem. Rozmowy na linii Londyn-Moskwa mają mieć miejsce jeszcze w tym tygodniu, być może nawet jeszcze dziś. W poniedziałek Johnson odwołał rozmowę z prezydentem Rosji, ponieważ miał do czynienia z pytaniami posłów dotyczącymi imprez organizowanych na Downing Street podczas pandemii.
"Konflikt militarny z Rosją nie będzie obejmował tylko Ukrainy, ale doprowadzi do pełnoskalowej wojny w Europie" – to z kolei komentarz prezydenta Zełenskiego w tej sprawie.
Pakiet sankcji uderzających w Rosję jest już gotowy
Przypomnijmy, całkiem niedawno pisaliśmy o możliwym antyrosyjskim sojuszu między UK oraz Polską i Ukrainą. Wzmacniamy także nasze dwustronne partnerstwo po grudniowych rozmowach na wysokim szczeblu w Londynie i rozwijamy nowe trójstronne więzi z Polską i Ukrainą" – mówiła minister Liz Truss w australijskim Lowy Institute. Po więcej informacji na ten temat odsyłamy do tekstu: "Czy Wielka Brytania, Ukraina i Polska zawrą trójstronne porozumienie przeciwko Rosji?."