W 2003 roku doszło do zbrodni, która wstrząsnęła całą Wielką Brytanią. Pracownicy baru szybkiej obsługi serwującego orientalne przysmaki w Blackpool zgwałcili 14-letnią, a następnie ją zamordowali.
To już samo w sobie jest straszne, jednak dopiero to, co zrobili później budzi autentyczną grozą. Muzułmańscy imigrancie nazywający się Iyad Alabattikhi i Mohhomed Revashi następnie poćwiartowali jej ciało i użyli później do przyrządzania kebabów.
Poszukiwania ich bestialsko zabitej ofiary trwały rok. Policja nie potrafiła odnaleźć dziewczyny. Wydawało się, że była bezradna. Gdyby nie pojawienie się świadka sprawa utknęłaby pewnie w martwym punkcie. Osobą, która pozwoliła ruszyć z kopyta, okazał się przyjaciel Albattikihiego. Oprawca opowiedział mu co zrobił Charlene, a ten poszedł wyznać prawdę na policję.
Irlandia: Polacy skatowali swoją córkę na śmierć?
Zatrudnionych w Funny Boys imigrantów w końcu udało się postawić przed sądem. Udowodniono, że 14-latka została zgwałcona, zabita, poćwiartowana, a jej ciało zostało później dodane do kebabów. Nie udało się jednak posłać oprawców do więzienia – podczas apelacji zarzuty zostały cofnięte. Obaj wyszli na wolność.
Dlaczego piszemy o tej sprawie akurat teraz? Ponieważ na jaw wszyły nowe, równie skandaliczne, jak sama zbrodnia, fakty. Okazało się, że policja niemal od samego początku dysponowała nagraniami z kamer CCTV. Widać na nich córkę Karen Downes. Nie ma wątpliwości, że te materiały mogłyby pomóc w pracy nad tą sprawą. Dlaczego nie użyto ich w swoim czasie? Tego nie wiadomo.
SZOK! 12-latek molestował swoją 4-letnią siostrę i przykupywał ją… Skittlesami!
Czy po 14 latach jest szansa, aby sprawiedliwości stało się zadość? "Nie chodzi mi o pieniądze, ale o zasady i sprawiedliwość. Przez wszystkie te lata policja była w posiadaniu tych zdjęć i nigdy ich nie użyto, aby rozwiązać tę sprawę" – mówi zrozpaczona matka zamordowanej dziewczynki.