Czterolatka przykleiła się do toalety wewnątrz McDonald’s w Exeter. Aby oderwać ciało, musiała zerwać skórę z nóg. To efekt głupiego żartu, policja już szuka dwóch kobiet, które wyszły z toalety tuż przed tym, jak trafiła tam dziewczynka.
4-letnia Kaya Langmead poszła do McDonald’s ze swą mamą i siostrą. Mama towarzyszyła jej też do ubikacji, jednak do środka dziewczynka weszła już sama. Po chwili wybiegła z kabiny cała we łzach. Okazało się, że po tym, jak usiadła na desce toalety, nie mogła się ruszyć. Aby się uwolnić musiała mocno się szarpnąć, w efekcie zdarła z nóg całe połacie skóry.
Matka natychmiast zaalarmowała obsługę. Okazało się, że deska klozetowa pokryta była szybkoschnącym klejem. Kto dopuścił się tak bezrozumnego „żartu”, wskutek którego ucierpiała 4-letnia dziewczynka? Matka Kayi podejrzewa, że były to dwie kobiety, z którymi matka z córką minęły się w drzwiach ubikacji.
– Czekałem na zewnątrz toalety z moimi dwiema córkami dość długi czas – mówi 24-letnia matka. – Już miałyśmy zrezygnować, gdy te dwie dziewczyny wyszły wreszcie z łazienki, śmiejąc się głośno. Wtedy Kaya poszła do toalety. Wróciła, płacząc z bólu. Jak można zrobić coś takiego dziecku?