Zaskakujący zwrot w śledztwie w sprawie zaginięcia Libby Squire – Paweł R. został (kolejny raz!) zatrzymany przez Humberside Police. Co nowego ustalili brytyjscy śledczy? Czy nasz rodak jest winny?
25-letni Polak został aresztowany w tej sprawie… po raz drugi! Przypomnijmy, mieszkający w Hull rzeźnik został zatrzymany przez policję jeszcze przed tym, jak udało się odnaleźć jej ciało. Nasz rodak został aresztowany pod zarzutem uprowadzenia 21-letniej studentki Uniwersytetu w Hull w środę, 6 lutego. Policja podała do informacji publicznej, że mężczyzna został zatrzymany w swoim domu na Raglan Street, niecały kilometr od miejsca, w którym widziano Libby po raz ostatni.
Humberside Police zatrzymała go aż na 96 godzin. Dwukrotnie zwracano się z wnioskiem do prokuratury o przedłużenie aresztu Polaka celem dalszych przesłuchań. Dopiero po czterech dniach, w niedzielę 10 lutego, przed godziną 22, wydano oficjalny komunikat w tej sprawie i uznano, że Paweł R. nie ma z tą sprawą nic wspólnego.
Dodajmy, że wówczas policja wpadła na ślady jego przestępczej działalności, a w miniony tygodniu sąd Sheffield Crown Court wydał w tej sprawie wyrok. Paweł R. przyznał się ostatecznie do czterech przypadków voyeuryzmu (podglądactwa), trzech włamań i dwóch przypadków nieprzyzwoitego zachowania w miejscu publicznym. Za wszystkie te przestępstwa skazano go na 8,5 roku więzienia.
Sędzia Jeremy Richardson nazwał Polaka w uzasadnieniu wyroku „bardzo niebezpiecznym człowiekiem”. – Pomiędzy czerwcem 2017 r. i styczniem 2019 r. oddałeś się aktywnościom o charakterze kryminalnym. Jestem pewien, że każde z dokonanych przestępstw, w tym włamania, zostały przez ciebie dokonane na skutek twoich dewiacji seksualnych. Nie mogę ignorować faktu, że jesteś po prostu seksualnym drapieżnikiem – stwierdził sędzia Richardson.
Jak czytamy na łamach "The Daily Mail" 20 sierpnia R. znowu został aresztowany przez policję, a po przesłuchaniu służby go zwolniły. Dodajmy, że nasz rodak to jedyna osoba aresztowana i podejrzana w tej sprawie. W lutym nie udało się znaleźć żadnych dowodów wskazujących na jego winę. Czy teraz będzie inaczej? Co zmieniło się w tej sprawie?