Szokujące wyznanie inżyniera Boeinga: „Moja rodzina nie będzie latała samolotem 737 Max”. Ryanair zamówił ponad 200 takich maszyn

Fot. Getty

W szokującym wywiadzie dla „BBC Panorama” były inżynier Boeinga wyjawił, że w przypadku produkcji samolotu 737 Max władze koncernu bardziej dbały o cięcie kosztów, niż o bezpieczeństwo nowej maszyny. Inżynier zaznaczył, że jego „rodzina nie będzie latała Boeingiem 737 Max”, który ma stanowić podstawę nowej floty Ryanaira.

- Advertisement -

Boeing 737 Max to najszybciej sprzedający się samolot w historii lotnictwa. Nowe, ulepszone maszyny Boeinga, były zamawiane już na kilka lat przed oddaniem pierwszej z nich do użytku, w związku z czym amerykański koncern zanotował rekordowe zyski. Jednak po dwóch katastrofach maszyn 737 Max należących do indonezyjskich linii lotniczych Lion Air i etiopskich linii lotniczych Ethiopian Airlines, czar związany z nowymi maszynami Boeinga prysł, a światło dzienne ujrzały fakty, które każą przypuszczać, iż w przypadku 737 Max władze koncernu bardziej dbały o zyski, niż o bezpieczeństwo pasażerów. 

Czytaj też: Zobacz, jakie triki stosują tanie linie lotnicze, jak Ryanair czy easyJet, abyśmy zapłacili więcej za podróż

O pazerności Boeinga opowiedział w najnowszym wywiadzie dla „BBC Panorama” były inżynier Boeinga, Adam Dickson. – To co zauważyłem, to był z pewnością brak wystarczających środków, aby wykonać całą pracę. Sposób pracy skoncentrowany był w dużym stopniu na kosztach, był on poddany niewiarygodnej presji. Inżynierom wyznaczono cele, by uczynili samolot tańszym – wyznał Dickson. – Celem było pokazanie, że nowe ulepszenia są tak podobne do rozwiązań dotychczasowych, że nie pociągają za sobą potrzeby ponownej klasyfikacji i certyfikacji maszyny. Na inżynierach odpowiedzialnych za analizę i certyfikację nowych udogodnień nałożona została duża presja, by traktowali oni wszelkie zmiany w maszynach MAX jako coś drobnego, drugorzędnego – dodał.  

Dowiedz się więcej: Ryanair wprowadza zakaz wnoszenia alkoholu na pokład, ale… nie będzie obowiązywał na wszystkich trasach!

Adam Dickson wyjawił zatem, że amerykański koncern, nastawiony na wygenerowanie dużego zysku, nie zachował należytej staranności i nie przetestował dogłębnie nowych rozwiązań. Boeingowi zależało na wprowadzeniu ulepszeń, ale w ramach maszyny tej samej klasy. Gdyby bowiem udogodnienia zostały zaklasyfikowane jako bardziej znaczące, to samoloty 737 MAX musiałyby przejść proces certyfikacji (jako nowe maszyny) i nie weszłyby tak szybko do użytku. 

 

 

Nie do wiary: Mężczyzna wypadł z samolotu i spadł do ogródka w jednej z dzielnic Londynu!

Dla wielu inżynierów system MCAS, który pierwotnie miał usprawnić maszyny Boeinga, a który przyczynił się do śmierci 346 osób, nie był drugorzędnym ulepszeniem, tylko poważną zmianą, wymagającą zmiany szkolenia pilotów, a nawet nowej certyfikacji maszyny. – Jeśli projektujesz i certyfikujesz samolot z tak skomplikowanym i niejasnym trybem awaryjnym, jaki włączył się załogom felernych lotów, to nic dziwnego, że przeciętna załoga nie jest w stanie sobie z nim poradzić – wyznał pilot Chris Brady. 

 

 

 

Boeing zaprzeczył rewelacjom Adama Dicksona i zaznaczył, że bezpieczeństwo pasażerów jest i zawsze było dla koncernu najważniejsze. 

Teksty tygodnia

Ukraińcom odmówiono azylu w UK. Według Home Office mogą wrócić do domów

Home Office odrzuca wnioski Ukraińców o azyl w UK twierdząc, że mogą już bezpiecznie wrócić do swojego kraju. Niektórzy jednak mówią, że nie mają do czego wracać.

Brytyjczycy chcą drastycznie spowolnić ruch przy szkołach i szpitalach

Brytyjska organizacja Road Safety Foundation, zajmująca się bezpieczeństwem ruchu drogowego, zaproponowała radykalne zmiany w limitach prędkości na wielu drogach w kraju. Jej najgłośniejszym postulatem jest wprowadzenie ograniczenia do około 16 km/h, na drogach w pobliżu szkół, szpitali, obiektów sportowych, kulturalnych czy rekreacyjnych.

Obniżka rachunków za energię. O ile mniej zapłacimy?

Dzięki obniżce limitu cenowego, zmniejszą się rachunki za energię, co odczuje 21 milionów gospodarstw domowych w Anglii, Szkocji i Walii.

Zarabiasz mniej niż 100 tysięcy rocznie? Możesz otrzymać nawet 4000 zasiłku na dziecko

Rodzice pracujący z rocznym dochodem poniżej 100 000 funtów mogą otrzymać od HM Revenue & Customs zasiłek Tax-free Childcare sięgający nawet 4 000 funtów. Program pokrywa koszty opieki nad dziećmi – opiekunek, żłobków, niań oraz zajęć pozalekcyjnych.

Botoks w publicznej toalecie, wypełniacze z internetu, fatalne warunki. Rosyjska ruletka w UK

Zabiegi kosmetyczne w typie wstrzykiwania botoksu są coraz częściej...

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie