Polska rodzina straciła dom i cały swój dobytek w wyniku pożaru – do tragicznych wydarzeń doszło wczoraj nad ranem w Coleraine w Irlandii Północnej.
Na szczęście trzyosobowej rodzinie nic się nie stało – ojciec wraz z żoną będącej w ciąży, której termin porodu zaplanowano na przyszły miesiąc oraz trzyletnimu synkowi udało się bezpiecznie opuścić płonący budynek. Martyna i Marcin Obuchowicz natychmiast trafili do szpitala, gdzie dokładnie ich przebadano pod kątem ewentualnego zatrucia dymem.
Alarm pogodowy: Zamarzająca mgła, oblodzone drogi i setki lotów w Londynie odwołanych!
Z pomocą polskiej rodzinie, której w oczy zagląda bezdomność, ruszyli sąsiedzi i lokalna społeczność. Z wielką ochotą i wspaniałymi skutkami. "Jesteśmy niezmiernie wdzięczni za pomoc, którą otrzymaliśmy" – komentuje wzruszona matka. "Otrzymaliśmy mnóstwo paczek z ubraniami. Jest ich tak dużo, że z te, których nie będziemy używać, oddamy do Community Rescue Service Shop w Coleraine. Na razie nie mamy nawet domu, w którym moglibyśmy je trzymać".
Pożar wybuchł około godziny czwartej nad ranem. Ogień zauważyli sąsiedzi, którzy natychmiast wezwali straż. Pytany o komentarz John Bacon ze służb ogniowych mówił, że polska rodzina może mówić o "wielkim szczęściu", a niebezpieczeństwo tego, że ogień zajmie także inne domy było wysokie. Z kolei przedstawiciel policji Mark McClarence zdradza, że przyczyny zaprószenia ognia wciąż pozostają nieznane. "Zwracam się z apelem do wszystkim, którzy byli w czasie pożaru przy Ballycastle Road i mogą udzielić nam jakichkolwiek pomocnych informacji" – kończy.
Szkocja BĘDZIE niepodległa już za 2 LATA?
Na platformie GoFundMe ruszyła społecznościowa zbiórka na rzecz rodziny Obuchowiczów. Chętnych nie brakuje – kiedy piszemy te słowa ledwie w 20 godzin od uruchomienia akcji już 77 osób wpłaciło pieniądze. W sumie zebrano prawie 2 tysiące funtów.