Oszukują nas w supermarketach. 6 sposobów jak temu zapobiec

Poszedłeś kiedyś do sklepu kupić tylko kilka produktów, a wyszedłeś z pełnymi reklamówkami jedzenia? Nie musisz czuć się winny. Właściciele supermarketów używają sztuczek, dzięki którym z powodzeniem opróżniają nasze portfele.

London School of Economics przeprowadziła badania, z których jasno wynika, że właściciele sklepów często używają matematycznych sztuczek, które kuszą nas i pomagają uwierzyć w okazje, które tak naprawdę okazjami nie są. Profesor Bernhard von Stengel mnoży przykłady, jak oszukują nas w supermarketach.

- Advertisement -

„Dwa w cenie jednego” – to hasło przeważnie nie oznacza, że płacąc za jeden produkt drugi dostajemy absolutnie gratis. W większości przypadków cena jednego samodzielnego produktu jest niższa niż tego w zestawie, w którym drugi jest pozornie „gratis”. Podobnie rzecz się ma z darmowymi gadżetami dołączanymi do produktów. Czy nigdy nie skusiliście się na opakowanie herbaty lub kawy, z którą w zestawie był darmowy kubek? Wystarczyłoby porównać opakowanie, które pozbawione jest „prezentu”, by zobaczyć ile tak naprawdę za ten „gratis” płacimy.

Podobnie jest z napisem „gwarancja najniższej ceny” – jeżeli go widzimy, prawdopodobnie nie jest to najkorzystniejsza oferta z jakiej możemy skorzystać. Często takie napisy umieszczane są przy produktach, by klienci nie chcieli sprawdzać innych ofert, które mogłyby okazać się korzystniejsze. Również fakt umieszczenia produktu na wysokości oczu ma przyciągnąć kupującego do wybrania tego, co zobaczył jako pierwszy. Najtańsze produkty są za to umieszczane zwykle na dolnych półkach, gdzie dostęp jest najtrudniejszy.

Zachęcanie przez właścicieli supermarketów do porównywania cen produktów to zdaniem profesora Stengela również próba oszustwa. Często klienci, porównując dwie rzeczy, nie zwracają uwagi, że różnią się one wagowo. Na każdej plakietce z ceną powinna znajdować się cena produktu w stosunku do określonej jednostki – zwykle to kilogram czy litr. W ten sposób łatwo zobaczyć, że tańszego produktu jest po prostu mniej, a jego opakowanie może być wypełnione powietrzem (jak np. chipsy).

Profesor także radzi sprawdzać czy duże opakowania to faktycznie oszczędność w stosunku do tych małych, bo niejednokrotnie napis „promocja” wcale jej nie oznacza, a mniejsze opakowania np. papieru toaletowego, są dużo bardziej opłacalne.

Warto zatrzymać się także nad mięsem pakowanym na tackach. Zazwyczaj pod nim znajduje się papier przesiąknięty wodą, która zwiększa wagę produktu. Dlatego najlepiej udać się do stoiska mięsnego, gdzie produkt pakowany jest na naszych oczach, a jego ceny zwykle bywają najlepsze. Nie dajcie się zwieść tzw. „przekreślonym cenom”, które prawdopodobnie nigdy nie istniały. To porównanie użyte by nowa, „niższa” cena wydała nam się promocją, obok której ciężko przejść obojętnie.

Takich przykładów jest całe mnóstwo, a my jako kupujący ciągle narażeni jesteśmy na złe wybory. Jak nie stać się ofiarą takich oszustw? Oto krótka lista porad, które pomogą Ci uniknąć fałszywych promocji.

1.Zrób listę zakupów i trzymaj się jej. Ona mówi co jest ci potrzebne i nie pozwala skusić się na promocyjne produkty, które wcale nie są ci potrzebne.
2. Nie rób zakupów „na głodnego”. Wtedy Twój apetyt wpływa na myślenie i kupujesz więcej rzeczy, który nawet nie jesteś w stanie zjeść.
3. Unikaj produktów na końcu alejki. Ich producenci mają nadzieję, że nie będzie ci się chciało wracać po najkorzystniejszy dla ciebie produkt.
4. Jeżeli nie jesteś czegoś pewien, policz to sobie. Na pewno masz przy sobie smartfona, który znacznie ci to ułatwi.
5. Porównuj paragony z kilku sklepów, by wybrać ten, który oferuje najlepsze ceny.
6. Rób większe zakupy, a rzadziej. To mit, że mniejsze i częstsze zakupy pozwalają zaoszczędzić pieniądze. (fil)

Teksty tygodnia

Jak przygotować się na wojnę? Rządowe rady na trudne czasy

Niestabilność polityczna oraz kolejne powstające punkty zapalne powodują, że coraz częściej rządy wydają oficjalne dokumenty i porady dotyczące tego, jak przygotować się na wojnę lub inna kryzysową sytuację.

Chaos w Broadstairs. Bójki i grabieże to codzienność w nadmorskiej miejscowości

W nadmorskim miasteczku w Wielkiej Brytanii doszło do gwałtownych bójek, które wywołały strach wśród mieszkańców. W obawie przed kradzieżami lokalne biznesy zaczęły zamykać się wcześniej. W ubiegłym tygodniu w Broadstairs w hrabstwie Kent zapanował chaos, a na ulicach wybuchła bójka z udziałem wielu osób.

Cichy drenaż kieszeni. Jak rosną podatki w UK bez nowych ustaw?

Jeśli nie oszczędności w obszarze zasiłków i świadczeń, to podniesienie podatków. Choć oficjalnych zapowiedzi jeszcze nie ma, to zamrożone progi podatkowe sprawiają, że w praktyce obciążenie podatkowe w Wielkiej Brytanii rośnie w zastraszającym tempie.

Cichy zabójca grasuje w Wielkiej Brytanii. Zabija dziesiątki tysięcy osób rocznie

Zanieczyszczenie powietrza to problem ekologiczny i poważne zagrożenie dla zdrowia publicznego, które każdego roku może przyczyniać się do nawet 30 tys. zgonów w Wielkiej Brytanii.

Brytyjczycy chcą drastycznie spowolnić ruch przy szkołach i szpitalach

Brytyjska organizacja Road Safety Foundation, zajmująca się bezpieczeństwem ruchu drogowego, zaproponowała radykalne zmiany w limitach prędkości na wielu drogach w kraju. Jej najgłośniejszym postulatem jest wprowadzenie ograniczenia do około 16 km/h, na drogach w pobliżu szkół, szpitali, obiektów sportowych, kulturalnych czy rekreacyjnych.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie