W czasie lotu Ryanaira z Agadiru do Londynu Stansted doszło do bójki na pokładzie między dwiema rodzinami. Konflikt wybuchł po wejściu pasażerów na pokład.
Pilot Ryanaira musiał zawrócić samolot w trakcie lotu do Londynu. Decyzję tę podjął 40 minut po starcie z Agadiru, gdy maszyna znajdowała się na wysokości 30 000 stóp. Członkowie załogi nie byli w stanie uspokoić dwóch rodzin, które wdały się w bójkę.
Bójka na pokładzie Ryanaira
Z relacji pasażerów wynika, że bójka między dwiema rodzinami na pokładzie Ryanaira wybuchła po tym, jak 20-letni mężczyzna poprosił kobietę, aby się przesiadła, żeby mógł usiąść wraz żoną i dziećmi.
Kobieta, która podobno siedziała obok swojej córki, odmówiła przesiadki. Wtedy 20-letni mężczyzna zaczął jej grozić.
Gdy tylko sygnalizacja zapięcia pasów została wyłączona, mąż kobiety skonfrontował się z 20-latkiem. Członkom personelu Ryanaira nie udało się namówić mężczyzn do zajęcia przydzielonych miejsc i doszło między nimi do bójki.
Relacje innych pasażerów
Jeden z pasażerów, który był świadkiem konfliktu, powiedział:
– Próbowali się uderzyć. Jedna z tych rodzin tworzyła większą grupę, więc w konflikt zaczęli wchodzić inni pasażerowie. Wtedy pani w tylnym rzędzie dostała ataku paniki z powodu tego, co się działo. Krzyczała, a dzieci zaczęły płakać. To było jak efekt kuli śnieżnej.
– Byliśmy w powietrzu tylko przez 36 minut, po których musieliśmy niespodziewanie lądować. To było takie stresujące. To było jak lot z piekła rodem. Wszystko zaczęło się od tego, że jeden pasażer chciał zmienić miejsce – dodał świadek zdarzenia.
Po tym, jak pilot podjął decyzję o awaryjnym lądowaniu, zamiast w Londynie, samolot musiał lądować w Marrakeszu. Tam na pokład weszła policja, która aresztowała dziewięć osób zaangażowanych w bójkę.
Wyprowadzenie z samolotu nieznośnych pasażerów zajęło ponad dwie godziny. Pozostałych 200 pasażerów także musiało wysiąść. Na lotnisku podstawiono dla nich autokary, które zabrały ich do lokalnego hotelu. Dopiero następnego ranka podstawiono dla nich kolejny samolot.
Rzecznik Ryanaira powiedział:
– Szczerze przepraszamy pasażerów za tę zmianę kierunku i wynikające z tego opóźnienia spowodowane przez małą grupę uciążliwych pasażerów, na co Ryanair nie miał wpływu.