Martwa Polka znaleziono w niespokojnej okolicy w Naaldwijk. W związku z tą sprawą aresztowany został jej partner. Co udało się ustalić policji w tej sprawie? Co wiemy o okolicznościach śmierci naszej rodaczki?
W holenderskim mieście Naaldwijk położonym w prowincji Holandia Południowa, w pobliżu Hagi, służby dokonały makabrycznego odkrycia. Ciało martwej młodej kobiety znalezione zostało w salonie domu przy Hoge Noordweg.
Policja znalazła jej ciało 5 października 2024 roku, w sobotę rano, o godzinie 6:45. Lokalne służby dokonały identyfikacji. Do publicznej wiadomości podano, iż ciało należało do obywatelki Polski w wieku 32 lat.
Co wydarzyło się przy Hoge Noordweg?
Co więcej, jej 31-letni partner został natychmiast aresztowany, jak czytamy na łamach portalu informacyjnego AD.nl. Decyzja w tej sprawie zapadała „ze względu na podejrzane okoliczności”, jak podaje holenderska Prokuratura Generalna.
Co jeszcze wiemy o tej sprawie? Jak podają holenderskie media, ciało martwej kobiety zostało znalezione w domu zamieszkałym głównie przez imigrantów. Według relacji sąsiada, na którą powołują się dziennikarze AD.nl często dochodzi w nim do „zamieszek”. – Mieszka tam grupa pracowników migrujących w różnym składzie. Często są to Polacy i Rumuni – relacjonuje lokalny mieszkaniec. Przed domem panuje bałagan. Lezą na nim nieodebrane worki na śmieci, a ogród jest zaniedbany.
Imigrancki dom – alkohol, nieporządek, kłótnie
Ogólny nieporządek to jednak nie wszystko, bo w rzeczonym domu nierzadko dochodziło do interwencji policji. – Nie, żebym miał jakieś problemy z hałasem, ale myślę, że w domu często dochodzi do kłótni – w taki sposób sąsiad tłumaczy częstą obecność służb w okolicy.
Przyczyna śmierci naszej rodaczki jest wciąż przedmiotem dociekań policji, ale według osób zaangażowanych w tę sprawę istnieje duże prawdopodobieństwo, że jakąś rolę odegrało w tym przypadku spożycie alkoholu. W domu było pełno alkoholu i pustych butelek po wódce. Czuć było też silny zapach trawki, jak czytamy na łamach AD.nl