Przygotowana przez laburzystów reforma prawa pracy zakłada stworzenie specjalnego organu – the Fair Work Agency. Organ stanie na straży nowych i obowiązujących już praw pracowniczych w UK. Z kolei specjalnie przeszkoleni funkcjonariusze otrzymają prawo do egzekwowania przepisów i nakładania kar na pracodawców naruszających prawa pracownicze.
Laburzyści wkraczają z epokową reformą prawa pracy?
Choć nastąpiło to z pewnym opóźnieniem, to Partia Pracy przedstawiła właśnie ogromny pakiet reform w zakresie praw pracowniczych. The Employment Rights Bill ma doprowadzić do „największego zwiększenia praw pracowniczych od pokolenia”. Wśród tychże epokowych zmian, które obejmą Anglię, Szkocję i Walię (choć już nie Irlandię Północną), pracownicy m.in.:
- otrzymają prawo do dochodzenia niesłusznego zwolnienia od swojego pracodawcy od pierwszego dnia pracy (dotychczas mogli to zrobić po dwuletnim okresie kwalifikacyjnym);
- otrzymają prawo do pracy w zagwarantowanej liczbie godzin w okresie 12 tygodni, gdy zostaną zatrudnieni w oparciu o tzw. kontrakt zerowy (zero-hours contract);
- otrzymają prawo do pracy zdalnej, która dla wszystkich kwalifikujących się zawodów ma stać się domyślnym trybem pracy, aby pracownicy mogli łatwiej godzić życie zawodowe z rodzinnym;
- otrzymają prawo do zasiłku chorobowego (Statutory Sick Pay) od pierwszego dnia choroby, a prawo to będzie dotyczyć także osób zarabiających poniżej 123 funtów tygodniowo.
Specjalny organ stanie na straży praw pracowniczych
Na straży tych i innych praw pracowniczych stanie specjalnie do tego powołany organ – the Fair Work Agency. Funkcjonariusze otrzymają szerokie uprawnienia kontrolne i będą mogli egzekwować nowe i dotychczas obowiązujące przepisy. Poza tym organ będzie mógł nakładać kary na naruszających prawa pracownicze pracodawców. Do the Fair Work Agency będą się mogli zgłaszać sygnaliści w celu poinformowania organu o łamaniu przepisów dotyczących wynagrodzenia minimalnego, prawa do pracy zdalnej czy prawa do zasiłku chorobowego.
– Przesunięcie równowagi, aby dać pracownikom większe prawa, od dawna jest spóźnione. Oczekiwania wobec tego projektu ustawy są zatem duże. Powinien on przynieść zmiany w środowisku pracy, które zdarzają się raz na pokolenie. Zbyt długo pracownicy cierpieli głodowe płace, nie do zniesienia warunki pracy i dyskryminację – w takich słowach projekt reform skomentowała Christina McAnea, szefowa największego związku zawodowego Unison.