Black pudding dla jednych to przysmak, dla innych sam widok wprost nie do zniesienia. Mogłoby się wydawać, że taka przekąska nie ma zbyt pozytywnego wpływu na zdrowie – jest jednak inaczej.
Tezy o wartościach odżywczych black pudding były przez wiele lat ignorowane. Jednak naukowcy postanowili to zmienić i przeprowadzili badania, które wyraźnie pokazują, jak bogaty w ważne dla organizmu substancje odżywcze jest black pudding. Wyniki zaskoczyły nawet badaczy. Black pudding zyskał miano superfood, czyli jedzenia o wyjątkowej wartości odżywczej. Okazało się, że kiełbasa zawiera ichtak dużo, komosa ryżowa, czarna fasola czy jarmuż.
Jakie zalety ma black pudding? Naukowcy wskazują ich kilka. Po pierwsze jest jest produktem w niewielkim stopniu przetworzonym. Co więcej zawiera bardzo dużo białka, potasu, wapnia, magnezu, cynku i żelaza. Wszystkie te składniki są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu.
Zdaniem Charlesa Macleode’a właściciela firmy produkującą najsłynniejszą kiełbasę w całej Szkocji, jej popularność była kwestią czasu. „Już jakiś czas temu zauważyłem, że tworzy się pewien trend – coraz więcej osób jest zainteresowanych produktem. Nie ma co się dziwić. To nasza szkocka tradycja” – mówił Macleod.
Black pudding wpisuje się także w popularny trend jedzenia produktów nie tylko zdrowych, ale także regionalnych. W 2013 roku receptura kiełbasy zyskała European protected status.
Szkoci muszą naprawdę kochać black pudding, bo wypowiadają się o niej naprawdę czule: „Ma niepowtarzalną strukturę. Jest delikatna, ale jej konsystencja jest bardzo zwarta, z wyczuwalnymi malutkimi kawałkami tłuszczu, które nadają szorstkości i wyrazistości fakturze. Nie rozpada się podczas gotowania, nie traci kształtu dzięki czemu smak i aromat są skondensowane i intensywne. Znakomicie doprawiona. Idealna.”