Jak zapowiada Micheal Gove, brytyjski rząd w przyszłym tygodniu zaprezentuje projekt umowy o wolnym handlu z Unią Europejską. Co się w nim znajdzie? Na jakich zasadach będzie prowadzona wymiana handlową między UK, a UE?
18-20 marca czeka nas kolejna "runda" rozmów pomiędzy Brukselą, a Londynem. W brytyjskiej stolicy spotkają się przedstawiciele Wspólnoty i Wielkiej Brytanii, aby wspólnie pracować nad kształtem przyszłych relacji handlowych pomiędzy Wyspą, a kontynentem. Jeszcze przed rozpoczęciem negocjacji brytyjski rząd planuje przedstawić projekt umowy o wolnym handlu z UE. Zapewnia o tym sam Micheal Gove, kanclerz księstwa Lancaster w gabinecie Borisa Johnsona.
"Dyskusje w niektórych obszarach pozwoliły na określenie pewnego stopnia zrozumienia, jeśli chodzi o to, co przyszłe rozmowy powinny obejmować. W innych obszarach, zwłaszcza w rybołówstwie, zarządzaniu i rozstrzyganiu sporów oraz kwestii tzw. równych warunków gry, wystąpiły, zgodnie z oczekiwaniami, istotne różnice" – cytuje Gove`a Polska Agencja Prasowa z jego sprawozdania z pierwszej tury rozmów "Następna runda odbędzie się 18-20 marca w Londynie. Spodziewamy się do tego czasu przedstawić szereg tekstów prawnych, w tym projekt umowy o wolnym handlu" – zaznacza.
Jego zapowiedź potwierdził również główny brexitowy negocjator, David Frost, który na Twiterze zapowiedział, że już w przyszłym tygodniu "przedstawimy teksty prawne, w tym projekt umowy o wolnym handlu".
Przeczytaj też: Po Brexicie pracownicy w UK będą musieli pracować dłużej – sugeruje polityk Partii Konserwatywnej [wideo]
Londyn grozi, że jeśli w połowie roku nie uda się osiągnąć zadowalających rezultatów, to władze UK są skłonne do zerwania rozmów i szykowania się do relacji handlowych na warunkach Światowej Organizacji Handlu. Na reakcję ze strony Brukseli nie trzeba było długo czekać. Szefowa Komisji Europejskiej dała Wielkiej Brytanii jasno do zrozumienia, że umowa handlowa wymaga też pójścia na pewne ustępstwa. Jeśli strona brytyjska chce korzystać z dostępu do wolnego rynku, musi przestrzegać zasad, które w nim obowiązują.
– Zdajemy sobie sprawę z tego, że istnieją różnice w podejściu do tego, jak powinna wyglądać przyszła umowa handlowa oraz jakie są – jeśli mogę się tak wyrazić – reguły gry, których wszyscy muszą przestrzegać. Dlatego też ważne będzie, gdy Wielka Brytania zdecyduje się – im większy chce mieć dostęp do wolnego rynku, na tym więcej zasad będzie musiała się zgodzić, które są zasadami wolnego rynku – powiedziała szefowa Komisji Europejskiej.