Fot. Getty
Brytyjka dostała mandat w wysokości £100 za wyrzucenie w trakcie jazdy niedopałka papierosa przez okno samochodu. Kobieta wściekła się, że lokalny council zajmuje się takimi drobiazgami, a nie realnymi problemami mieszkańców hrabstwa North East Lincolnshire.
21 marca Caroline Dawson przejeżdżała przez miasto Grimsby, samochodem swoich rodziców, i w trakcie jazdy wyrzuciła przez okno niedopałek papierosa. Kilka dni później jej rodzice otrzymali list od North East Lincolnshire Council z prośbą o szczegółowe informacje dotyczące tożsamości osoby prowadzącej wówczas pojazd. Gdy okazało się, że chodziło o Caroline Dawson, do jej skrzynki pocztowej trafił mandat w wysokości £100. I choć Brytyjka jest zwolenniczką przestrzegania prawa i sama rzadko kiedy łamie jakiekolwiek przepisy, to teraz wściekła się, że council powinien jednak zająć się poważniejszymi sprawami, niż ściganie jej za niewielki błąd.
Drobna, choć kosztowna pomyłka
– Oni [rodzice] nie palą, a ja zwykle nie palę w ich samochodzie, ale zapaliła sobie jednego. Opuściłam okno, wyrzuciłam niedopałek i zostałam złapana przez kamerę lub przez kierowcę za mną. Pamiętam, że paliłam papierosa w samochodzie, ale jak zwykle się śpieszyłam. Zwykle tego nie robię, ponieważ w samochodzie mojego partnera korzystamy z popielniczki. Zazwyczaj nie palę w ich samochodzie, a właśnie w tej sekundzie, gdy to zrobiłam, zostałam złapana – wyznała Caroline, która generalnie pochwala „odstraszający” charakter grzywien. Tym razem jednak kobieta uważa, że urzędnicy z councilu powinni skupić swoje wysiłki na innych problemach. – Biorąc pod uwagę stan wielu ulic i obszarów (…) w tym nielegalne składowanie odpadów, myślę że ludzie robią o wiele gorsze rzeczy i nie dają się złapać. Zawsze byłam praworządnym obywatelem, nie wyrzucam śmieci na ulicę ani nic w tym stylu. I chociaż zgadzam się z grzywną, to jest ona raczej za wysoka, zwłaszcza, gdy jest tak wiele innych kwestii, którymi council się nie zajmuje – dodała kobieta.