Czy Opole i Wrocław poradzą sobie z falą powodziową?

Z najnowszych informacji wynika, że fala powodziowa dotrze do Opola szybciej niż się spodziewano. Zarówno Opole jak i Wrocław ma uchronić przed falą kulminacyjną gigantyczny zbiornik Racibórz Dolny. Jest on w stanie przyjąć 185 mln metrów sześciennych wody z wezbranej Odry.

Olbrzymi zbiornik przeciwpowodziowy Racibórz Dolny ma spłaszczyć falę powodziową w Opolu i Wrocławiu. W niedzielę rozpoczęto jego wypełnianie, a w poniedziałek po południu był on wypełniony w około 50 proc. Czy zda egzamin w przypadku fali kulminacyjnej?

- Advertisement -

Opole i Wrocław poradzą sobie z falą powodziową?

We wtorek szczyt fali powodziowej dotrze do Opola (a nie w środę, jak wcześniej przewidywano). Natomiast pod koniec tygodnia pojawi się we Wrocławiu. Według przewidywań poziom rzeki w Opolu nie przekroczy 7 metrów, jednak służby cały czas monitorują sytuację.

Z dotychczasowych informacji wynika, że Opole nie jest zagrożone. Przechodząca tamtędy fala nie nałoży się na powódź zmierzającą z Nysy Kłodzkiej. Informacja ta jest bardzo ważna dla Wrocławia.

Pomoc dla Opola

Miasto Opole przygotowało dla mieszkańców 110 tysięcy worków i piasek do wykorzystania na zabezpieczenie domów. Aby odebrać worki, należy skontaktować się z MCZK i zadzwonić pod numer 77 44 61 077 lub 77 54 11 340.

Od poniedziałku w Młodzieżowym Domu Kultury w Opolu przy ul. Strzelców Bytomskich 1 dyżurują pracownicy i członkowie opolskiego sztabu WOŚP. Natomiast harcerze z ZHP w Opolu są dostępni w siedzibie hufca przy ul. Jagiellonów 86C (od wtorku do piątku od godz. 17.00 do 20.00). Aby skontaktować się ze sztabem WOŚP w Opolu, należy zadzwonić pod numer 77 454 27 14 lub wysłać e-mail na adres [email protected]

Mieszkańcy miasta usuwają skutki powodzi
Mieszkańcy miasta usuwają skutki powodzi / fot. Getty Images

Wrocław zagrożony?

Sytuacja powodziowa coraz bardziej niepokoi także mieszkańców Wrocławia, którzy spodziewają się fali kulminacyjnej pod koniec tygodnia. W poniedziałek w posiedzeniu sztabu kryzysowego uczestniczyli m.in. premier Donald Tusk, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, szef MSWiA Tomasz Siemoniak i przedstawiciele służb ratunkowych.

Premier zaznaczył, że w rozporządzeniu dotyczącym stanu klęski żywiołowej mogą pojawić się zmiany:

Postanowiliśmy działać elastycznie, sytuacja jest dynamiczna. Rozporządzenie jest skonstruowane w taki sposób, że każdego dnia będziemy gotowi z szefem MSWiA do wprowadzania koniecznych zmian, a więc uzupełniania go o ewentualne nowe powiaty czy gminy jeśli uznamy, że stan klęski żywiołowej ułatwi nam działania ochronne i ratunkowe – powiedział Donald Tusk.

Według hydrologa obecnego na posiedzeniu sztabu kryzysowego kluczowy w przypadku ryzyka nałożenia się na siebie fal powodziowych jest zbiornik Racibórz.

Trzeba dołożyć wszelkich starań, żeby [fale powodziowe] następowały po sobie. W tym celu konieczne jest właściwe funkcjonowanie zbiornika Racibórz. Nasze prognozy wskazują, że we Wrocławiu fala powodziowa będzie przechodzić pod koniec tego tygodnia – powiedział hydrolog.

Obecnie sytuacja we Wrocławiu jest pod kontrolą, działa także bez zakłóceń port lotniczy. Według prezydenta miasta, Jacka Sutryka miasto jest lepiej zabezpieczone przed powodzią niż w roku 1997, dzięki czemu mieszkańcy mogą nie odczuć tak dotkliwie przejścia szczytu fali powodziowej.

Teksty tygodnia

Małe firmy nadal zatrudniają. Dobre wiadomości z rynku pracy

Małe firmy nadal zatrudniają – i choć nie rosną spektakularnie, to swoją stabilnością i elastycznością dają gospodarce coś, czego często brakuje gigantom: odporność na kryzysy i zaufanie pracowników. Dziś stanowią jeden z najstabilniejszych filarów niemieckiej gospodarki.

Kto otrzyma bon na zakupy w 2025 roku? Zasady, reguły i kwota

Wielka Brytania po raz kolejny przedłuża program Household Support...

Zapadła decyzja w sprawie stóp procentowych

Bank Anglii zdecydował się utrzymać stopy procentowe na poziomie 4 proc. Nie wszyscy uważają jednak, że była to dobra decyzja.

„Zapłać albo nie pojedziesz” – polski kierowca ukarany w Niemczech astronomiczną grzywną

Coraz częściej zagraniczni kierowcy przekonują się, że w Niemczech nie ma miejsca na najmniejsze uchybienia w przepisach drogowych. Doskonałym przykładem jest sytuacja polskiego kierowcy ciężarówki, który podczas rutynowej kontroli na autostradzie A44 w pobliżu Jülich został zmuszony do natychmiastowej zapłaty potężnej kary.

Koniec z parkowaniem na chodnikach! Nowe przepisy w Irlandii Północnej uderzą w kierowców

Dzięki inicjatywie minister infrastruktury, parkowanie na chodnikach ma zostać zakazane w Irlandii Północnej na mocy nowych przepisów.

Przeczytaj także