Lokalne hiszpańskie władze na Balearach wprowadzają przepisy wymierzone w angielskich turystów. Co zmieniło się od 10 maja 2024 roku?
Od piątku 10 maja 2024 roku na hiszpańskich Balearach obowiązują przepisy, których założeniem jest walka z pijanymi Brytyjczykami (i nie tylko!). Ze względu na to, że lokalna administracja archipelagu położonego w zachodniej części Morza Śródziemnego mają dużo autonomię w sprawowaniu władzy, podjęto decyzję o wprowadzeniu zakazu spożywania alkoholu na ulicy.
Niestety, problem nie tyle pijanych, ile wręcz zalanych w trupa turystów z Niemiec czy Anglii, którzy przylecieli na krótszy lub dłuższy urlop na Ibizę czy Majorkę, uchodzące za znakomite miejsca na imprezę, stał się niezwykle dotkliwy. Regulacje będą dotyczyły tak znanych kurortów, jak Playa de Palma czy niezwykle popularnego wśród właśnie Brytyjczyków Magaluf na Majorce oraz Sant Antoni na Ibizie.
Jakie przepisy zostały wprowadzone na Balearach?
Władze samorządowe w stołecznej Palmie mają nadzieję, że takie działania w krótszej perspektywie zmniejszą liczbę zachowań antyspołecznych wśród turystów, a w dalszej będą miały wpływ na zmianę modelu turystycznego Balearów.
Zgodnie z nowymi przepisami zakaz spożywania napojów wyskokowych będzie obowiązywał przestrzeni publicznej z wyłączeniem określonych i wyznaczonych miejsc. Za picie alkoholu poza ich obrębem ryzykuje się grzywną w wysokości od 500 do nawet 1500 euro. Jak podaje IAR, zaostrzono także przepisy dotyczące łodzi imprezowych. Takie statki nie będą mogły zbliżać się do wyznaczonych obszarów na odległość mniejszą niż jedna mila morska.
Mniej pijanych turystów na Majorce i Ibizie
Warto również przypomnieć, że to nie pierwsza tego typu inicjatywa ze strony lokalnych władze na Balearach. W 2020 roku na Majorce, Minorce i Ibizie pojawiły się pionierskie przepisy związane z ograniczeniem sprzedaży w niektórych strefach turystycznych. Pierwsze tego typu przepisy w Europie sprawiły, że w godzinach od 21:30 do 8:00 czasu lokalnego obowiązuje zakaz sprzedaży napojów z procentami.
Z kolei w 2022 roku posunięto się jeszcze dalej, bo… ograniczoną liczbę drinków, jaką można zamówić w ramach wyjazdu all-inclusive. Limit ten wynosi sześć dziennie w danym hotelowym barze. Rzecz jasna można zamówić więcej, ale w takim wypadku może okazać się konieczna dopłata.