W czwartek 30 marca Konsul Generalny RP w Londynie spotkał się ze swoimi rodakami przebywającymi w ośrodku deportacyjnym Brook House Immigration Removal Centre, zlokalizowanym nieopodal lotniska w Gatwick.
"Opieka nad obywatelami polskimi ze strony polskich służb konsularnych pozostaje wśród priorytetów urzędu konsularnego w Londynie" – zapewnia Grzelczyk. W Brook House dyplomata spotkał się z 10 Polaków. W sumie w ośrodku przebywa ich 18. Warto dodać, że są to ludzie, które w jakiś sposób popadły w konflikt z obowiązującym w UK prawem, były skazane prawomocnym wyrokiem lub zostały zatrzymane przez policję i – jej zdaniem – naruszyły w określony sposób obowiązujące przepisy.
Ci ludzie już wyjechali z powodu Brexitu! Kim są i dlaczego zdecydowali się na tak desperacki krok?
Polakom, i nie tylko, zatrzymanym w centrum deportacyjnym nie przysługuje niestety pomoc prawna z urzędu. Mogą się jednak odwoływać od decyzji o ewentualnej deportacji na własną rękę. Niestety, usługi tego typu nie są tanie – kosztują nierzadko nawet kilku tysięcy funtów. Dodatkowym utrudnieniem jest w wielu przypadkach brak znajomości języka angielskiego u zatrzymanych.
"Opieka nad obywatelami polskimi ze strony polskich służb konsularnych pozostaje wśród priorytetów urzędu konsularnego w Londynie. Po zapoznaniu się z sytuacją Polaków w Brook House podjęliśmy już interwencje w najważniejszych sprawach dotyczących dostępu do opieki medycznej. Wydział Konsularny Ambasady RP w Londynie, w ramach posiadanych kompetencji, podejmie starania mające na celu udzielenie zainteresowanym niezbędnej pomocy w innych kwestiach zgłoszonych podczas spotkania" – czytamy w specjalnym oświadczeniu na stronie ambasady RP w Londynie.
Rząd Theresy May wprowadza kluczowe zmiany, które wpłyną na nasze portfele!
"Pomoc prawna ze strony polskiej ambasady nie jest możliwa, ale kontaktujemy się z organizacjami brytyjskimi, które mogą interweniować. Od danego przypadku zależy jednak, czy tego się podejmą" – komentował Konsul Generalny.
Nie jest to pierwsze spotkanie Krzysztofa Grzelczyka z Polakami szykującymi się do deportacji. 10 lutego 2017 roku wizytował centrum deportacyjne Campsfield House w Oxfordshire.
Grafika: Twitter