Fot. Getty
Nicola Sturgeon zapowiedziała, że Szkocja powróci za niedługo do Unii Europejskiej. Słowa Pierwszej Minister potwierdził inny członek rządu, który stwierdził, że niepodległość to teraz jedyna opcja, jaka pozostała Szkocji.
Z początkiem tygodnia Parlament Szkocji w Holyrood stosunkiem 92 do 30 głosów zagłosował za odrzuceniem nowej umowy handlowej UK – UE wynegocjowanej przez rząd Borisa Johnsona. W reakcji na wejście umowy w życie w dniu wczorajszym, 31 grudnia o godz. 23, Nicola Sturgeon zamieściła na Twitterze zdjęcie ze słowami „Europa i Szkocja”, które łączy serce miłości. Pierwsza Minister Szkocji zaznaczyła także, że Szkocja już wkrótce z powrotem znajdzie się w Unii Europejskiej, a jeden z ministrów w jej rządzie potwierdził, że niepodległość kraju wydaje się teraz dla Szkocji najlepszą opcją.
Szkocja poszkodowana przez Brexit
Władze Szkocji nie mają wątpliwości, że ich kraj został poszkodowany w referendum ws. Brexitu w 2016 r., ponieważ Szkoci zagłosowali w przeważającej mierze za pozostaniem w Unii Europejskiej (za było wówczas 68 proc. obywateli Szkocji, a przecie 38 proc.). Nic więc dziwnego, że teraz Holyrood będzie dążył do uzyskania niepodległości i rozpoczęcia procesu negocjacyjnego. – Jestem zaangażowana, by wejść na legalną i zgodną z konstytucją ścieżkę związaną z uzyskaniem niepodległości. Jako niezależny członek Unii Europejskiej Szkocja byłaby partnerem i budowniczym pomostów – byłaby nie tylko pomostem do budowania silniejszej gospodarki i bardziej sprawiedliwego społeczeństwa, ale też pomostem ułatwiającym porozumienie między UE a Wielką Brytanią – napisała Nicola Sturgeon na łamach „Politico”.