Czy wyroki wydawane przez sądy szariackie mogą mieć wyższą moc prawną, niż wyroki brytyjskich sądów powszechnych? Odpowiedź brzmi „NIE”, ale praktyka pokazuje, że muzułmanie w Wielkiej Brytanii coraz częściej działają zgodnie z własnym porządkiem prawnym. Członkowie Parlamentu zdecydują więc dziś, czy prawo szariatu może stać ponad prawem brytyjskim.
Szacuje się, że w Wielkiej Brytanii jest nawet 85 „sądów”, w których stosowane jest prawo szariatu. „Sądy” te nie są na Wyspach zakazane, ale formalnie nie pełnią one żadnej funkcji orzeczniczej, a tylko doradczą i opiniotwórczą. Tymczasem sądy szariackie próbują wprowadzić na obszarze Wielkiej Brytanii nowy porządek prawny – porządek, któremu mają podlegać wszyscy wyznawcy Allaha.
Sądy szariackie coraz częściej stawiają się ponad prawem brytyjskim. Szczególnie wtedy, gdy chodzi o sprawy z udziałem kobiet. Prawo szariatu niezbyt dba o dobro kobiet, ponieważ traktuje je raczej jako własność mężczyzny i pozwala na przemoc wobec nich w razie nieposłuszeństwa. Kobieta postawiona przed sądem szariackim w Wielkiej Brytanii (niezależnie od tego, czy chodzi np. o rozwód, czy też o nieuznanie małżeństwa zawartego pod przymusem), ma nikłe szanse na uzyskanie pozytywnego dla siebie wyroku. Wydając swoje wyroki sądy szariackie rzadko kiedy biorą pod uwagę wyroki sądów powszechnych i często przymuszają kobiety do działań niezgodnych z prawem brytyjskim.
Prawo szariatu, małżeństwa dzieci i bicie kobiet – to już na Wyspach codzienność
Z inicjatywy Caroline Cox, członkowie Parlamentu Brytyjskiego będą dziś zatem debatować nad możliwością istnienia na Wyspach alternatywnego porządku prawnego, który w sposób szczególny dyskryminuje kobiety. Cox wiąże z dzisiejszym posiedzeniem wielkie nadzieje: – Dziś członkowie Parlamentu będą mieli szansę pomóc kobietom, których cierpienie powoduje, że sufrażystki przekręcają się w grobie. Niezliczone ofiary sankcjonowanej religijnie dyskryminacji płciowej traktowane są jak obywatele drugiej kategorii, jak rzeczy należące do ich mężów.
Członkini Parlamentu zaznaczyła jednak, że nowa ustawa nie ma zamiaru uderzać w wolność religijną: – Ustawa szanuje fundamentalną zasadę wolności religijnej, ale nie możemy zezwolić na orzeczenia, które są niezgodne z prawem, wartościami i zasadami obowiązującymi w naszym kraju.