Wielka Brytania przestaje być atrakcyjnym krajem dla Polaków? Niestety mamy do czynienia z kolejnym czynnikiem zniechęcającym do pozostania w UK. Brytyjska gospodarka znowu zaliczyła spadek, największy w przemyśle i budownictwie, gdzie pracuje wielu naszych rodaków.
Brytyjski Urząd Statystyczny (ONS) poinformował w piątek, że produkt krajowy brutto spadł w maju o 0,1 proc. Jest to dość pesymistyczna wiadomość, jeśli weźmiemy prognozowany wcześniej przez ekonomistów z City wzrost o 0,1 proc. w skali miesiąca. Niestety maj jest już drugim miesiącem z rzędu, w którym brytyjska gospodarka słabnie. Jak to się przełoży na życie Polaków na Wyspach i ewentualne decyzje o wyjeździe?
Brytyjska gospodarka odnotowuje kolejne spadki
Po kwietniowym spadku o 0,3 proc., maj jest kolejnym słabym miesiącem. Przypomnijmy, że po wprowadzeniu przez rząd wielu trudnych zmian w kwietniu, brytyjskie firmy zaczęły redukować miejsca pracy i anulowały plany inwestycyjne.
Najnowsze dane pokazują, że spadki w budownictwie, wydobyciu ropy naftowej i gazu. A także produkcji samochodów i produkcji farmaceutyków przeważyły nad powrotem do wzrostu w dominującym brytyjskim sektorze usług.
Ostatnie dane niestety zwiększają niepokój dotyczący kondycji brytyjskiej gospodarki. A malejąca aktywność w sektorze budowlanym i produkcyjnym napędza ogólny spadek.
Niepokoje podsycił też kanclerz skarbu w Gabinecie Cieni, Mel Stride. Według którego niedawne zwroty w Partii Pracy „stworzyły tykającą bombę podatkową” dla gospodarki.
– Dzięki lekkomyślnym decyzjom Partii Pracy gospodarka faktycznie skurczyła się w maju. To jeszcze bardziej zwiększy presję na podwyżki podatków jesienią – powiedział.
Ekonomiści przewidują, że aktywność gospodarcza pozostanie ograniczona przez resztę roku. Co będzie związane z rosnącą niepewnością, wysokimi kosztami kredytów oraz kruchym zaufaniem przedsiębiorstw i konsumentów.
Wielka Brytania staje się coraz mniej atrakcyjna dla Polaków?
Czy stan brytyjskiej gospodarki okaże się kolejnym czynnikiem zniechęcającym Polaków do pozostania na Wyspach?

Nie ma wątpliwości, że największy wpływ na opuszczanie przez Polaków Wielkiej Brytanii ma Brexit i jego konsekwencje. Jak wynika z danych Obserwatorium Migracji Uniwersytetu w Oksfordzie, o ile jeszcze w 2017 roku na Wyspach pracowało 660 000 Polaków, to już mniej niż 600 000 było ich w kwietniu 2020 roku. Co zbiegło się z początkiem pandemii.
Natomiast po wdrożeniu nowego systemu imigracyjnego po Brexicie, w 2021 roku liczba zatrudnionych na Wyspach Polaków spadła o 60 000, z 565 000 do 505 000.
Z kolei z najnowszych danych z 2024 roku wynika, że tylko 1200 naszych rodaków otrzymało pozwolenia na pracę w Wielkiej Brytanii w ubiegłym roku. Jest to związane z faktem, że Polacy podlegają obecnie restrykcyjnym ograniczeniom wizowym. Nakładają one na przyjezdnych między innymi wymóg wysokich kwalifikacji zawodowych, dobrej znajomości języka angielskiego i niemałych zarobków.
Obecny rząd Partii Pracy również nie prowadzi pro-imigracyjnej polityki. Przypomnijmy, że chce on wydłużyć czas oczekiwania na settled status do 10 lat. To coraz bardziej osłabia motywację obywatel UE, w tym Polaków, do planowania swojej przyszłości na Wyspach. A ta – patrząc na najnowsze zmiany – jest mocno destabilizowana przez rząd.
Przytoczone wyżej najnowsze dane gospodarcze także wpisują się w ten mało sprzyjający trend dotyczący budowania swojego życia w UK. Przypomnijmy, że największe spadki zanotowano w sektorze produkcyjnym i budowlanym, gdzie zatrudnionych jest wielu imigrantów z Polski.
Pytanie zatem, czy pogarszający się stan brytyjskiej gospodarki – w połączeniu z innymi czynnikami – wpłynie na decyzję Polaków o wyjeździe z Wielkiej Brytanii w niedalekiej przyszłości? Jak sądzicie? Podzielcie się swoją opinią i piszcie na adres: [email protected]