Polacy organizują zbiórkę na trzy helikoptery do ewakuacji rannych żołnierzy z pola bitwy w Ukrainie [wywiad]

Dlaczego Polacy organizują zbiórki na broń dla Ukrainy? Skąd tak duży odzew społeczeństwa na tego typu akcje? Na te i inne pytania odpowiedzą nam sami organizatorzy zbiórki, Fundacja Widowisk Masowych – tym razem na trzy helikoptery, które będą miały za zadanie ewakuować rannych ukraińskich żołnierzy.

Po wyjątkowym odzewie na zbiórkę na Bayraktara, Polacy organizują kolejną akcję pomocową. Ponieważ „zbiórka na broń” jest kontrowersyjnym pomysłem i budzi wiele pytań, postanowiliśmy zadać je jej organizatorom, aby mieli możliwość przedstawienia swojego punktu widzenia.

Polish Express: Skąd pomysł na zbiórkę na trzy helikoptery, które będą miały za zadanie ewakuację rannych żołnierzy z pola bitwy w Ukrainie? Czy fundację zainspirował sukces niedawnej zbiórki na Bayraktara?

Bożydar Pająk: My, czyli osoby, które tworzą ścisłą grupę organizacyjną, zajmujemy się Ukrainą i pomocą Ukrainie od 2014 roku. Ja też, jako reportażysta działałem już wtedy w tematach ukraińskich. Współpracuję z Polskim Zespołem Humanitarnym, gdzie uczestniczę też w działaniach o charakterze pomocy humanitarnej, która dostarczana jest do Ukrainy. Zrobiłem kilka reportaży i dwa dłuższe filmy dotyczące ukraińskich tematów, w tym o więźniach politycznych – Zakładnicy Putina i Aneksja (o aneksji Krymu). Podobnie moi współpracownicy – przyjaciele, znajomi – dostarczali już od dłuższego czasu różną pomoc – dla ludności cywilnej, jak i wsparcie dla wojska.

Nie jesteśmy przypadkowi. Każdy wnosi jakiś potencjał swój i dlatego postanowiliśmy ruszyć ze zbiórką. Ja rzuciłem pomysł i dzięki współpracy udało się ruszyć. Straciłem cierpliwość, kiedy słyszałem, że jest problem z dostarczaniem broni przez zachód, wszyscy dostarczali humanitarkę. Wiadomo, że pięknie byłoby, gdyby kupiona broń zdecydowała o zwycięstwie Ukrainy, ale mamy świadomość, że to są ilości, które nie spwodują, że nagle zmieni się sytuacja na froncie. Ale wiemy, że zbrojenie Ukrainy ma sens, nie tylko praktyczny, bo sprzęt, który uda się kupić, uratuje życie konkretnych ludzi, ale też da poczucie, że nie jesteśmy obojętni, że Rosja nie może robić bałaganu u naszego sąsiada.

To tak jakby ktoś okładał naszego sąsiada po głowie, a my stalibyśmy obok z obróconą głową. Nie ma na to zgody. Rosja nie będzie krzywdzić naszych ukraińskich przyjaciół. Stajemy do obrony. Na razie, wbrew nazwie zdecydowaliśmy się na zakup helikopterów do ewakuacji rannych żołnierzy. Po prostu to odpowiedź ukraińskiej strony na pytanie, czego potrzebują. My zakładaliśmy, że będzie to armata, a są helikoptery do ratowania życia i po prostu wolimy kupić to, co jest potrzebne. My zaczęliśmy organizować akcję zanim pojawił się sukces bayraktara. Sami chcieliśmy kupić bayraktar, ale kiedy Sierakowski wystartował ze swoją zbiórką, postanowiliśmy zmienić plany. Był szybszy, my staraliśmy się zorganizować to porządnie, z uwagą na detale, stworzenie strony internetowej i trochę to trwało. Ale cieszymy się, że Sierakowskiemu udała się zbiórka. Zrobił dobrą robotę. My gramy w jednej drużynie. Nie chcemy konkurować. Nie o to tu chodzi. Chodzi o to, żeby jak najwięcej pomocy pojechało do Ukrainy.  Wszyscy pomagajmy.

Zbiórka organizowana jest pod hasłem Polskiej Zrzutki Obywatelskiej: Zbroimy Ukrainę? Czy faktycznie Waszym celem jest dozbrajanie sił ukraińskich?

Tak, chcemy zbroić ukraińskie wojsko. Teraz helikoptery, ale mam nadzieję, że kolejna będzie już dotyczyła naprawdę bojowego sprzętu. Tu nie chodzi tylko o to, żeby tego sprzętu było więcej na froncie, bo ilości, które możemy dostarczyć, są pewnie symboliczne. Ale tu chodzi o to, żeby mieć poczucie, że pomagamy Ukrainie w sposób, który jest istotny – chcielibyśmy dać sprzęt do walki, bo od tego zależy, czy ta wojna się szybko skończy, czy nie. Od tego zależy, czy Rosjanie zabiją więcej ludzi, czy Ukrainie uda się odeprzeć bandytów. Plastry też są ważne i leki i cała ta pomoc humanitarna, ale chodzi właśnie o to, żeby było jej trzeba jak najmniej, a o tym może zdecydować tylko siła militarna, bo Putin nie stwierdzi nagle, że się będzie dogadywał. Ta wojna jest mu potrzebna, bo Rosjanie chcą mieć poczucie potęgi swojego kraju, militarnej, chcą tej wojny. A Ukraina musi wyrzucić bandytów ze swojego terytorium, żeby nie pozwolić na umocnienie pozycji, która pozwoli w przyszłości znowu zaatakować i iść dalej – może nawet na kolejne państwa europejskie. Ukraina broni teraz Europy. To też nasza wojna. Jesteśmy stroną tego konfliktu. Walczymy o bezpieczeństwo, a może nawet życie.

Przy zbiórce piszecie: "Chcemy regularnie kupować skuteczną broń, która pomoże bronić naszych Sąsiadów i odeprzeć rosyjskich bandytów z terenów Ukrainy." i "Potem będą armaty albo coś równie wystrzałowego, ale najpierw śmigłowiec". Czy zbrojeniem Ukrainy nie powinny zająć się odpowiednie służby państw, a nie obywatele?

Chodzi o to, żeby mieć poczucie, że robimy to, co jest najważniejsze, czyli inwestujemy w broń. Teraz wyrazem przyzwoitości jest po prostu wspieranie Ukrainy, a wyrazem rozsądku i zrozumienia sytuacji jest wzmacnianie sił zbrojnych Ukrainy. Tu nie chodzi tylko ten konkretny sprzęt, ale o komunikat, jaki społeczeństwo śle do rządzących – my chcemy wspierać Ukrainę na wszelkie sposoby. I chcielibysmy też uruchomić w ten sposób społeczeństwa innych krajów Europy, które wydają się przesypiać moment, kiedy można zatrzymać Putina.

Chcecie zebrać aż 8 mln złotych w dość krótkim czasie. Skąd tak wysoka kwota?

8 mln 100 tysięcy to cena za 3 helikoptery. To dobra cena za ten sprzęt.  To mniej niż połowa ceny bayraktara, więc dlatego też się na to zdecydowaliśmy. Wydaje nam się to realne. Chcemy zebrać jak najszybciej, zobaczymy jak szybko się uda.

Kim są organizatorzy zbiórki? Co ma na jej temat do powiedzenia były ambasador RP w Ukrainie, Jak Piekło?

O organizatorach i sztabie honorowym jest info na stronie i tam są też filmy (dział – blog) z wypowiedziami naszych sztabowców honorowych. Zapraszam do odsłuchania:)

Zbiórkę uruchamia Fundacja Widowisk Masowych, dlaczego dla niej problemy Ukrainy są szczególnie ważne?

To fundacja, która od dawna działa na rzecz Ukrainy – organizuje zbiórki i transport rzeczy w zakresie pomocy humanitarnej, jak i wyposażenia dla wojska. Plany związane z pozyskiwaniem środków na broń wykluczają współpracę z wieloma podmiotami. Wiele z nich zajmuje się humanitarką. Fundacja naszej współorganizatorki – Nadii jest w gotowości, żeby podjąć się takiego zadania.

Namawiamy wszystkich do wzięcia udziału w akcji. Słuchajcie, my tego sami nie zrobimy. To kupa kasy. Bez was to niemożliwe. Zróbmy to razem, jako jedna drużyna. My tylko postawiliśmy tę zrzutkę. Potrzebujemy was, waszej pomocy, udostępniania postów, lajkowania, komentowania, rozsyłania, no i wpłacania funduszy, żeby kupić te helikoptery.

 

Teksty tygodnia

Brakuje personelu medycznego. Mężczyźni będą przeprowadzać mammografię?

W służbie zdrowia eksperci proponują kontrowersyjne zmiany. Czy już wkrótce mężczyźni będą przeprowadzać badania piersi u pacjentek?

Nowe uprawnienia urzędu podatkowego w UK

Nowe uprawnienia HMRC w Wielkiej Brytanii związane są z decyzją, jaką podjął ostatnio rząd Partii Pracy. Jak wygląda reforma i z czym wiąże się w praktyce. 

Ryanair ostro sprawdza bagaże. Pasażerowie są oburzeni!

Ryanair zaostrzył kontrole bagażu podręcznego. Pasażerowie są zbulwersowani, chociaż...

Ruch neonazistowski w UK nadal żywy? W pubie zorganizowano urodziny Hitlera

Były flagi, a nawet tort ze swastyką. Takie sytuacje przypominają, jak niewiele potrzeba, by skrajna nienawiść eskalowała. Ludzie, którzy reprezentują skrajne poglądy przesycone nienawiścią oficjalnie, z historią przemocy, z wszystkimi symbolami świętują rocznicę. 

Cyberataki na Marks and Spencer uderzają w klientów

Klienci są sfrustrowani, gdyż cyberataki na Marks and Spencer (M&S) trwają już drugi tydzień. Zawieszono płatności kartami i zakupy online.

Przeczytaj także