Fot: Damian Gayle Twitter
W ciągu dwóch dni podpalono cztery kościoły w okolicach londyńskiego Stratford. Jeden z nich został zaatakowany, podczas gdy w sali kościelnej odbywały się zajęcia z udziałem dzieci.
Jak czytamy na łamach "The Guardian" ograniczono się jedynie do podpalenia drzwi wejściowych do rzeczonych kościołów. W sumie zaatakowano w ten sposób cztery chrześcijańskie kościoły – w dwóch przypadkach mamy do czynienia z bardzo poważnymi uszkodzeniami.
Wszystkie te ataki łączy motyw satanistyczny – w każdym z kościołów napastnicy pozostali antychrześcijańskie znaki, takie jak pentagramy, liczbę 666, a także wyryli słowo "piekło". Policja bada już tą sprawę. Dochodzenie znajduje się na razie na wczesnym etapie.
GORĄCY TEMAT: Wszyscy Europejczycy chcą pracować krócej, Polacy – niekoniecznie!
Wszystko zaczęło się we wtorek wieczorem. Pierwszym celem ataków był kościół St John's na Stratford Broadway. Zniszczono drzwi, zerwano plakaty, a także zaprószono niewielki ogień. W mniej, niż pół godziny później policja została wezwana do kościoła Cann Hall, około półtora kilometra dalej, w Leytonstone. Służby zostały wezwane przez kobietę, która poczuła dym. Na drzwiach do właśnie tej świątyni wyryto satanistyczne symbole.
Kolejny mały pożar miał miejsce się w środę wieczorem w kościele Jesus Christ Apostolic na Ramsey Road, który znajduje się w niewielkiej odległości od Cann Hall. Niecałą godzinę później policja i strażacy wrócili się z powrotem do kościoła w Cann Hall, gdzie pożar ogarnął główne drzwi.
Tuż po północy w czwartek zaatakowano czwarty kościół. Policja i strażacy udali się do St Matthews na Dyson Street w Stratford, gdzie ogień stał się wystarczająco intensywny, aby całkiem zniszczyć drzwi.