Szef Ryanaira wyjawia „prawdziwy powód” płacenia za dodatkowy bagaż podręczny

Szef Ryanaira wyjaśnia, dlaczego pasażerowie tanich irlandzkich linii lotniczych muszą płacić dodatkowo za bagaż podręcznych. Michael O’Leary zapewnia, że wcale nie chodzi o maksymalizowanie zysków…

W wywiadzie udzielonym na łamach „The Daily Mirror” Michael O’Leary zabrał głos w sprawie dodatkowych opłat za bagaż podręczny, które pobiera Ryanair. Dla wielu osób korzystających z usług najpopularniejszego taniego przewoźnika w Europie to dość drażliwa kwestia. Nierzadko sprawia ona, że tanie bilety stają się tanie tylko z nazwy. Powszechnie przyjmuje się, że „specjalna” opłata za dodatkowy bagaż, który można wnieść na pokład, została wprowadzona tylko dlatego, żeby Ryanair mógł więcej zarobić.

- Advertisement -

Nic bardziej błędnego, jak przekonuje O’Leary…

Michael O’Leary zabierał głos w sprawie opłat za bagaż w Ryanairze

Przypomnijmy, w cenę biletu lotniczego w Ryanairze wliczony jest jedynie mały bagaż podręczny. Można go zabrać ze sobą na pokład. Musi mieć jednak takie wymiary, aby zmieścić się pod fotelem. Walizka, torba lub plecak nie mogą być większe, niż 40cm x 20cm x 25cm. Dodajmy, iż przewoźnik nie wprowadził limitów co do jego wagi. Z kolei dodatkowy, większy bagaż podręczny może ważyć maksymalnie 10 kg i nie może być większy niż następujące wymiary: 55cm x 40cm x 20cm.

Więcej na temat pisaliśmy w artykule: „Bagaż podręczny w Ryanairze. Jak się spakować w małą torbę?”. Po wszelkie szczegóły na ten temat odsyłamy właśnie do niego.

Wcale nie chodzi o generowanie dodatkowe dochodu

W jaki sposób Michael O`Leary w wywiadzie dla „Mirrora” odniósł się do tej kwestii? Szef Ryanaira zaznaczył, że opłata za dodatkową torbę i walizkę ma przede wszystkim powstrzymywać pasażerów od podróżowania z większą ilością bagażu, a nie chodzi o generowanie dodatkowego dochodu.

— Bagaż podręczny na [pokładzie samolotu] wiąże się z kwestiami bezpieczeństwa. Nie pobieramy [dodatkowych] opłat za bagaż podręczny, ponieważ chcemy więcej twoich pieniędzy. Pobieramy opłatę za bagaż podręczny, abyś podróżował z mniejszą ilością bagażu — komentuje O`Leary.

Trzeba przyznać, że jest to dość pokrętne tłumaczenie, ale jego ocenę pozostawiamy wam, naszym czytelnikom.

Czy w polityce bagażowej Ryanaira coś się zmieni?

Dodajmy również, iż przed hiszpańskim sądem trwa batalia właśnie w sprawie polityki bagażowej uprawianej przez Ryanair. W świetle hiszpańskiego prawa wysyłanie bagażów pasażera na pokładzie innego lotu zostało uznane za nieuczciwe, a wyjaśnienie i uzasadnienie tej praktyki w ramach polityki linii lotniczych uznane zostało za zbyt ogólne i niejasne. Co więcej, jedna z klauzul w tej sferze została uznana za „abuzywną”.

Skarga w tej kwestii została wystosowana przez hiszpańskie stowarzyszenie reprezentujące pasażerów Organización de Consumidores y Usuarios (OCU), a więcej na ten temat pisaliśmy w artykule: „Hiszpański Sąd Najwyższy orzekł, że polityka bagażowa Ryanair jest nieuczciwa”.

Teksty tygodnia

Lotnisko we Wrocławiu zamknięte od jutra. Wszystkie loty wstrzymane

Od 26 października do 4 grudnia 2025 roku lotnisko we Wrocławiu zostanie zamknięte. Port lotniczy rozbudowuje się także do celów wojskowych.

Cyfrowe ID w Wielkiej Brytanii. Kogo obejmie nowy obowiązek?

Rząd Wielkiej Brytanii potwierdził, że planowany system cyfrowych dowodów tożsamości nie będzie działał z mocą wsteczną. Oznacza to, że osoby już zatrudnione nie będą musiały go posiadać – obowiązek pojawi się dopiero przy podejmowaniu nowej pracy po jego uruchomieniu.

Ile meczetów jest w Wielkiej Brytanii, ile w samym Londynie?

Szacuje się, że w Wielkiej Brytanii znajduje się ponad 2000 meczetów i sal modlitewnych (mosques/masjids). Według portalu Muslims in Britain takich miejsc jest ok. 2 175 w UK, w tym zdecydowanie najwięcej w Londynie.

NHS ma kilka milionów „pacjentów-duchów”. Płacą nawet za zmarłych

Brytyjski system ochrony zdrowia znów znalazł się pod ostrzałem. W rejestrach lekarzy rodzinnych w Anglii widnieje aż 4,9 miliona fikcyjnych pacjentów, czyli osób, które zmarły, wyjechały z kraju lub są duplikatami w bazie danych. To wzrost aż o 95 proc. w ciągu dekady, mimo że już 10 lat temu rząd zapowiadał koniec „plagi duchów”.

Tajemnicze zaginięcie i śmierć młodego Polaka. Rodzina szuka prawdy, policja milczy

Jakub B., 22-letni Polak z Nidzicy (woj. warmińsko-mazurskie), mieszkał i pracował w Holandii, w agencji pracy Goodmorning w Zwijndrecht. Ostatni raz był widziany 19 września 2025 roku. Policja znalazła ciało, nie znalazła przyczyny śmierci. Rodzina młodego mężczyzny apeluje o pomoc i szuka prawdy!

Przeczytaj także