Fot. Shutterstock
Do prawdziwej tragedii doszło w niewielkiej miejscowości Okolona, w stanie Mississippi, w Stanach Zjednoczonych. 9-letni chłopiec śmiertelnie postrzelił swoją 13-letnią siostrę po tym, jak nastolatka nie chciała mu oddać konsoli do gier.
Dramat rozegrał się w sobotę wczesnym popołudniem. Jak powiedział szeryf Monroe County Sheriff, Cecil Cantre, w chwili tragedii niemal cała rodzina była obecna w domu. 9-latek wraz z 13-letnią siostrą przebywali w pokoju z telewizorem, gdzie nastolatka grała w gry video, natomiast mama rodzeństwa znajdowała się w innym pomieszczeniu, gdzie karmiła pozostałe dzieci.
Nieoczekiwany finał napadu na budkę z hot-dogami. Napastnik postrzelił się w krocze
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 9-latek sięgnął po broń po tym, jak jego starsza siostra odmówiła podzielenia się z nim konsolą do gier. Nie wiadomo jednak, skąd chłopiec miał wiedzę o lokalizacji przechowywanej przez rodziców broni, a także czy zdawał sobie sprawę z tego, co się stanie, gdy pociągnie za spust.
Policja ogłasza amnestię: „Oddajcie nielegalną broń!”
– On ma tylko 9 lat. Zakładam, że widział to na grach video. Nie jestem pewien, czy wiedział, jakie będą konsekwencje tego czynu. Nie umiem na to w chwili obecnej odpowiedzieć. To prawdziwa tragedia – powiedział szeryf Clarion Ledger.
Polak i Czech przemycali broń i amunicję do Wielkiej Brytanii