Nowe prawo najmu w UK zmienia zasady gry: koniec umów na czas określony, brak eksmisji bez powodu i limity podwyżek czynszu. Landlordzi ostrzegają przed „falą wyprzedaży”.
Podczas, gdy brytyjskie banki wprowadzają deregulacje i ułatwiają kredytobiorcom staranie się o kredyt hipoteczny, z rynku nieruchomości napływają niepokojące...
Dublin stoi w obliczu poważnego problemu. Najnowsze dane Rady Miasta Dublin ujawniają, że na listach oczekujących na mieszkania znajduje się obecnie 31 470 osób. To liczba, która doskonale obrazuje skalę trudności w zapewnieniu dachu nad głową mieszkańcom stolicy.
Niemiecki rynek mieszkaniowy zmaga się z rosnącym deficytem, który do 2030 roku może sięgnąć aż 955 tys. lokali socjalnych. To efekt kurczącej się podaży i spadku liczby nowych budów – w 2024 roku oddano 251,9 tys. mieszkań, o 14 proc. mniej niż rok wcześniej, co jest najniższym wynikiem od 9 lat. Zaledwie 135,3 tys. z nich to klasyczne lokale na wynajem.
Podczas jesiennej konferencji w Bournemouth członkowie Partii Zielonych zagłosowali za postulatem „zniesienia” landlordów. Przyjęta uchwała zobowiązuje partię do dążenia do całkowitego wyeliminowania prywatnej własności ziemskiej.
Brytyjczycy coraz głośniej mówią o braku mieszkań. Winą za kryzys mieszkaniowy obarczają imigrantów i azylantów. Protesty pod hotelami, padające firmy. Obraz nie tylko Londynu wygląda dramatycznie.
Bezdomność w Irlandii znów osiągnęła rekordowy poziom. W zakwaterowaniu tymczasowym przebywa już 16 353 osób. Kryzys mieszkaniowy w kraju nadal się pogłębia.
W otwartym liście do holenderskich polityków eksperci ostrzegają, że nierealne obietnice mogą pogłębić kryzys mieszkaniowy. Apelują o bardziej realistyczną, długoterminową politykę mieszkaniową, wskazując m.in. na potrzebę stopniowego wycofywania ulg podatkowych na odsetki od kredytów hipotecznych.
W Anglii powstają tysiące nowych domów, jednak brakuje im infrastruktury społecznej. Mieszkańcy są pozostawieni bez łatwego dostępu do szkół, placów zabaw, sklepów czy przychodni.
Holandia mówi “stop” mieszkaniom tylko dla najbogatszych. Pierwszym krokiem jest zmiana planów zabudowy, w ramach której powstaną dostępne cenowo mieszkania zamiast drogich apartamentów.