Fot. Getty
Rząd Borisa Johnsona planuje znacząco zaostrzyć kary dla kierowców. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, w wyniku zbyt szybkiej jazdy lub w następstwie rozmawiania w trakcie jazdy przez telefon, może grozić nawet dożywocie.
Minister Sprawiedliwości Wielkiej Brytanii Robert Buckland opublikuje w najbliższych dniach Białą Księgę dotyczącą wydłużenia kar za niektóre przestępstwa. Minister planuje przede wszystkim obniżyć wiek, w którym można usłyszeć wyrok dożywocia, z 21 do 18 lat, a także zaostrzyć kary dla kierowców, którzy spowodują wypadek ze skutkiem śmiertelnym w następstwie swojej ewidentnej winy. I chodzi tu nie tylko o spowodowanie takiego wypadku pod wpływem alkoholu lub narkotyków, ale też o doprowadzenie do śmierci innego uczestnika ruchu na skutek znacznego przekroczenia dozwolonej prędkości, urządzania sobie nielegalnych wyścigów ulicznych, czy wreszcie w efekcie rozmowy w samochodzie przez telefon komórkowy.
Dożywocie dla kierowców?
W planach ministerstwa sprawiedliwości jest znaczące zwiększenie kar dla nieodpowiedzialnych kierowców, włącznie z dożywociem. Rząd Borisa Johnsona przychyla się bowiem do argumentacji rodzin ofiar piratów drogowych lub kierowców będących pod wpływem alkoholu/narkotyków, że obecny wymiar kary – max. 14 lat pozbawienia wolności za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, jest farsą. – Ten rząd stoi na jasnym stanowisku, że kary muszą być dopasowane do przestępstwa, ale rodziny ofiar zbyt często skarżą się, że tak nie jest w przypadku kierowców – zabójców. Na początku przyszłego roku przedstawimy przepisy, które mają wprowadzić karę dożywocia dla niebezpiecznych kierowców, którzy zabijają na naszych drogach, żeby upewnić się, że poczują oni prawo z całą mocą. Ale to tylko część naszego planu walki z przestępczością i przywrócenia zaufania do wymiaru sprawiedliwości – zaznaczył Robert Buckland.
Wypadki śmiertelne w UK – statystyki
Jak pokazują statystyki, w 2019 r. aż 174 osoby zostały skazane w UK za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym w wyniku niebezpiecznej jazdy. Kolejnych 19 osób usłyszało surowe wyroki za spowodowanie śmierci uczestnika ruchu drogowego pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Jednak nie wszystkim podobają się plany rządu w zakresie zaostrzenia kar. Frances Crook – dyrektor Howard League for Penal Reform twierdzi, że „sądy mają już uprawnienia do nakładania drakońskich, długich wyroków”, a także że „nie ma dowodów na to, aby dołożenie kary dożywotniego pozbawienia wolności ochroniło potencjalne ofiary”.