Na terenie Wysp są dziesiątki tysięcy budynków, pokrytych taką samą, łatwopalną elewacją, co Grenfell Tower.
Osłony zrobione ze stopów aluminium znajdują się na co najmniej 87 budynkach w samym zachodnim Londynie. Jak informują władze, we wszystkich odbywają się aktualnie inspekcje bezpieczeństwa.
Zabudowa stolicy to jednak tylko wierzchołek góry lodowej. Jak twierdzi Daily Mirror, w całej Wielkiej Brytanii można znaleźć dziesiątki tysięcy przykładów tego rodzaju zabudowy. Eksperci ostrzegają, że aluminium stosowane w charakterze zewnętrznych paneli stanowi poważne zagrożenie bezpieczeństwa.
Mike Penning, były minister ds. straży pożarnej stwierdził: „Musimy jak najszybciej sprawdzić wszystkie podobne budynki. Ten rodzaj elewacji jest rozpowszechniony nie tylko u nas, ale i na terenie całej Europy”.
Otwierał worki z ciałami ofiar pożaru Grenfell Tower, robił im zdjęcia i publikował na Facebooku!
Architekt Sam Webb w wypowiedzi dla MailOnline stwierdził, że tragedia w Grenfell Tower nie wydarzyłaby się gdyby do budowy użyto innych materiałów. „Ten, kto za to odpowiada, powinien skończyć w więzieniu. Rozwiązania, które tam zastosowano, były niezgodne z miejskimi regulacjami. Budynek powinno się dokładnie sprawdzić, jeszcze zanim wprowadzą się pierwsi mieszkańcy” – tłumaczył.
Zdaniem architekta, wszystkie skonstruowane na podobnej zasadzie budynki, powinny zostać natychmiast rozebrane. „Jeszcze kilka lat temu nikt nie wydałby pozwolenia na ich budowę” – twierdzi.
Zanim doszło do tragicznego pożaru, Grenfell Tower zostało zmodernizowane. Remont kosztował łącznie 8,6 mln funtów. Zastosowanie ognioodpornych paneli pokrywających elewację, kosztowałoby zaledwie… 5 tys. funtów więcej.