Brytyjskie gazety śmieją się z „bestii na drzewie” w Krakowie. Czym okazał się „potwór”, przed którym ludzie w panice zamykali okna?

Fot. Getty

Uwadze brytyjskich mediów nie uszła komiczna historia, do której doszło kilka dni temu w stolicy Małopolski. Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami otrzymało zgłoszenie, że na drzewie, przy jednym z bloków, zagnieździła się straszna bestia. Na miejscu okazało się jednak, że żadnego tajemniczego stwora nie było, a ludzie ulegli zbiorowej panice przez zwykłego…. croissanta. 

Ta historia przejdzie pewnie do annałów najdziwniejszych historii miasta Krakowa. Jak bowiem wytłumaczyć fakt, że mieszkańcy jednego z bloków przestali otwierać okna w obawie przed „tajemniczym stworem”, który pojawił się na gałęzi bzu, podczas gdy „stwór” ten okazał się francuskim rogalikiem? „Przyjedźcie i go zabierzcie! (…) Od dwóch dni siedzi na drzewie naprzeciwko bloku! Ludzie okien nie otwierają, bo się boją, że im to do domu wejdzie! (…) Jest brązowe, siedzi na drzewie i to jest ten… noooo, ten.. lagun!” – emocjonowała się jedna z mieszkanek bloku, która zadzwoniła po pomoc do Krakowskiego Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. 

Stwór okazał się…. wyrzuconym z okna croissantem

Jakież było zatem zdziwienie pracowników KTOZ, gdy na miejscu, zamiast „laguna”, legwana lub innej „strasznej bestii”, natknęli się oni na drzewie na… francuski rogalik – croissant. „Jedziemy z koleżanką inspektorką i niezwykle starannie przeglądamy krzaczory za blokiem, którego adres nam podano. Nie znajdujemy legwana. Ani laguna (…) Rozglądamy się, rozglądamy i nagle….Nagle….Jest, mamy go! Brązowy stwór siedzi na gałęzi bzu, bez rośnie mniej więcej w połowie długości bloku, stwór siedzi i się nie rusza – dokładnie tak, jak opisała nam pani zgłaszająca. Jego brązowa skóra pobłyskuje w słońcu, choć gdzieniegdzie widać jakieś zmatowienia. Przyglądamy się dokładniej – biedak nie ma nóg ani głowy. Już wiemy, że stworowi, legwanowi, a raczej jednak – lagunowi, pomóc nie jesteśmy w stanie. Trudno bowiem pomóc czemuś, co zostało wcześniej upieczone, bynajmniej nie w promieniach słonecznych. Trudno bowiem pomóc czemuś, na widok czego prawie zwala nas z nóg… atak śmiechu. Owym tajemniczym lagunem – legwanem okazał się bowiem… croissant, rogalik z ciasta francuskiego. Wyleciał zapewne z któregoś okna (niech zgadnę: dla ptaszków zapewne rzucony, z dobroci serca nie popartej, niestety, jakimkolwiek pomyślunkiem) no i utknęło się biedakowi w rozwidleniu bzowych gałązek ( Siedział tam sobie i całkiem ładnie wyglądał, uwalniał wyobraźnię, nabierał cech gadzich, już niemal się ruszał, już się szykował do inwazji, już zaczynał przypominać smocze dziecię, już drżały okoliczne dziewice….” – w tak barwnych słowach opisał całą interwencję w mediach społecznościowych pracownik Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami już po wyjaśnieniu całej zagadki. 

Historia krakowskiego stwora rozeszła się lotem błyskawicy. Nie uszła ona uwadze także dziennikarzom „The Sun”, którzy poświęcili jej osobny artykuł. Teraz trudno jest tylko powiedzieć, czy historia pozytywnie wpłynie na promocję Krakowa…

Teksty tygodnia

Rekordowe długi i kradzieże energii. Powód? Wysokie rachunki!

Eksperci alarmują: sytuacja wymyka się spod kontroli, a skala zjawiska zaskakuje nawet dostawców energii.

Egg Hunt wśród śmieci? W Birmingham góry odpadów nadal rosną

Czy w Birmingham coroczne Egg Hunt odbędzie się między workami ze śmieciami? Czy świąteczny spacer będzie podróżą w labiryncie worków z resztkami i ucieczką przed szczurami wielkimi jak koty?

Londyn przestaje być miastem milionerów i miliarderów

Czasy, gdy Londyn był wymarzonym miejscem do życia dla bogaczy (bezpowrotnie?), minęły. W ostatnim czasie w brytyjskiej stolicy doszło do prawdziwego eksodusu milionerów, multimilionerów i miliarderów.

Różnice w tradycjach wielkanocnych w Polsce i UK

Zarówno polskie, jak i brytyjskie tradycje i zwyczaje wielkanocne są bogate i różnią się ze względu na regiony.

W Glasgow rosną góry śmieci

Odkąd władze Glasgow wprowadziły opłaty za odpady wielkogabarytowe, w mieście rosną góry śmieci. Nielegalnie porzucane śmieci zanieczyszczają miasto i prowadzą do plagi szczurów.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie