„Polski” klub piłkarski podbija Wyspy – a kibice drużyn przeciwnych obrzucają jego graczy rasistowskimi obelgami!

Fot: Facebook

Polski zespół walczący o awans do elitarnej Premier League – brzmi jak nierealna fantazja? Niekoniecznie! Poznajcie historię PFC Victoria Londyn, piłkarskiego klubu, który jak równy równy rywalizuje w lidze angielskiej!

Założony przez Polaków mieszkających w UK klub 1 lipca 2016 rozpoczął mozolną wspinaczkę po kolejnych futbolowych szczeblach w Anglii. Za PFC Victoria Londyn stoją Emil Kot, będący jednocześnie trenerem, menadżerem i skautem zespołu, Robert Błaszczak ogarniający sprawy organizacyjne i Tomasz Słowiak.

Zaczęło się na samym dnie, a konkretnie na 13. szczeblu rozgrywkowym, czyli Middlesex County League Division Two w sezonie 2016/2017. W 2017/2018 po zwycięstwie z New Hanford 3-1 polski grup wygrał rywalizację Middlesex County League Division One i od kolejnego sezonu zagra w 11. "lidze" w Anglii. Droga do Premier League jest daleka, ale nie o to w tym wszystkim chodzi.

Pracownicy Ryanaira grożą kolejnym strajkiem – czy w wakacje czeka nas piekło na brytyjskich lotniskach?

"Jesteśmy swego rodzaju ciekawostką na piłkarskiej mapie Londynu. Tutaj większość zespołów ogranicza się do "lagowania". Klasyczna angielska piłka. My proponujemy coś innego i na razie dobrze to nam wychodzi" – komentuje Błaszczak w artykule na Interia.pl, przybliżającym losy zespołu. Victoria stawia na grę techniczną, efektowną, cieszącą oko, finezyjną. W porównaniu z jego angielskimi rywalami – wyznawcami filozofii "kick`n`rush", grającymi topornie, nierzadko brutalnie, typowo po wyspiarsku – to miła odmiana. Trudno się dziwić, że na mecze Polaków przychodzi nawet po 350 widzów. Dodajmy, że na tak niskim poziomie rozgrywkowym to fenomenalny wynik!

Polacy grający ładnie i pokonujący "swoich"? Taka sytuacja nie mogła ujść uwadze kibiców, którzy podczas meczów wytykają zawodnikom Victorii ich imigranckie pochodzenie. "Nie ma meczu, na którym nie nasłuchalibyśmy się obelg pod naszym adresem. Głównie fani przeciwnych drużyn biją w nasze pochodzenie. Co nam pozostaje? Zamykamy im usta wynikami – mówi Bartosz Andryszak, będący jednocześnie analitykiem w zespole i środkowym obrońcą.

 

 

Polscy przemytnicy przyłapani na… – nie zgadniecie w czym przewozili swój "towar"!

Swoją droga Andryszak to bardzo ciekawa postać. Oprócz swojej działalności w PFC jest zatrudniony w drugoligowym Queens Park Rangers, gdzie również zajmują się analizą gry przeciwnika. Ciekawych postaci w zespole jest jednak więcej!

Piotr Murawski, Bartłomiej Fogler, Dawid Krzemień to nazwiska, które kojarzą fani polskiego futbolu – grali w Ekstraklasie i I Lidze. Z kolei Michał Janicki to wicemistrz Europy U-16 z 1999 roku, który zaliczył epizod w niemieckiej Bundeslidze. Dwukrotnie zagrał w VfL Wolfsburg.

Trzeba przyznać, że historia PFC Victoria Londyn robi wrażenia – w ojczyźnie futbolu Polacy grają i wygrywają! Brawo!

 

Teksty tygodnia

Zamieszkaj tam, gdzie inni jeżdżą tylko na wakacje – 7 zalet mieszkania w Hiszpanii

Marzysz o słońcu, plaży i własnym apartamencie nad Morzem Śródziemnym? Przekonaj się, dlaczego coraz więcej osób wybiera Hiszpanię jako swój drugi dom – i jak Casa Playa pomaga to marzenie spełnić.

Dostęp do kont i podatek od emerytury. Brytyjski urząd skarbowy “w akcji”.

HMRC zaczyna niezwykle aktywnie działać. Dla rządu UK załatanie dziury budżetowej to priorytet, nawet kosztem najbiedniejszych. Po zapowiedziach zmian w świadczeniach socjalnych czas na brytyjski urząd skarbowy. A ten sięga do kieszeni najstarszych.

Rekordowe długi i kradzieże energii. Powód? Wysokie rachunki!

Eksperci alarmują: sytuacja wymyka się spod kontroli, a skala zjawiska zaskakuje nawet dostawców energii.

Ogromny pożar w Londynie. Ponad 160 zgłoszeń do straży pożarnej

W Londynie płonie stacja transformatorowa. Wczesnym rankiem, około godziny 5:30, w dzielnicy St John's Wood w Londynie wybuchł pożar stacji transformatorowej przy Victoria Passage (NW8)

Lekarze rodzinni nagradzani za brak skierowania pacjenta do szpitala

Lekarze rodzinni w Anglii będą mogli ubiegać się o 20 funtów za każdym razem, gdy nie skierują pacjenta do szpitala. Strategia ta ma skrócić listy oczekujących.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie