Przed sądem w Newcastle dobiegła właśnie głośna sprawa czterech Polaków, którzy sprowadzali na Wyspy innych Polaków, a następnie kazali im pracować w nieludzkich warunkach. Sąd nie miał litości i wydał surowe wyroki.
Czterech mężczyzn, 20-letni Seweryn S., 27-letni Paweł M., 40-letni Sebastian M. i 45-letni Robert M., przez kilka lat parało się niewolnictwem. Ich cel był jasny – zwabić na Wyspy Polaków znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej, bezrobotnych albo borykających się z problemami psychicznymi, a następnie, już na miejscu, przejąć nad nimi pełną kontrolę.
Polacy zmuszali rodaków do niewolniczej pracy w Sports Direct! Teraz posiedzą w więzieniu…
Polacy, którzy przyjeżdżali do Wielkiej Brytanii skuszeni obietnicą stałej i dobrze płatnej pracy, byli umieszczani w ciasnych mieszkaniach (po kilkunastu na jedno mieszkanie) oraz wysyłani do wykonywania najprostszych czynności. Za swoją pracę Polacy dostawali najniższe wynagrodzenie (liczone według stawki National Living Wage), ale większość tych pieniędzy i tak do nich nie trafiała, ponieważ przestępcy kontrolowali ich konta bankowe.
Wnioskujący o wysokie kary dla Polaków prokurator Jim Hope podkreślił, że w mieszkaniach, w jakich przestępcy przetrzymywali swoje ofiary, panowały „naprawdę bulwersujące warunki”. Sąd natomiast przychylił się do wniosków prokuratora i skazał czterech Polaków na bezwarunkowe kary pozbawienia wolności od 5 do 12 lat.
Te prawa pracownicze mogą zostać zagrożone po Brexicie!
Współczesne niewolnictwo to w Wielkiej Brytanii niemały problem. Szacuje się, że wciąż ok. 13 tys. osób pozbawionych jest prawa do decydowania o własnym losie. I choć w 2015 r. na Wyspach wprowadzono nowe przepisy, które zaostrzyły kary za współczesne niewolnictwo (m.in. dopuszczając skazywanie winnych na dożywotnie pozbawienie wolności), to i tak nie odstraszyły one pewnej grupy przestępców.