Manchester: strzelaniny nie były przypadkowe – to porachunki gangów

Jak ujawniła policja, strzelaniny, które miały miejsce w ostatnim tygodniu w Salford nie są przypadkowe – to wynik porachunków gangów.

Policja ma już pewność – poniedziałkowa strzelanina w Salford nie była przypadkowa. To część porachunków gangów. Do ostatniej strzelaniny doszło w poniedziałek wieczorem. Matka (29 lat) i jej siedmioletni syn zostali postrzeleni we własnym domu na Gillingham Road, Salford. Wieczorem ktoś zadzwonił do drzwi domu, w którym mieszka kobieta i jej syn. Siedmiolatek otworzył drzwi, a mężczyzna zapytał go o osobę, która miała rzekomo mieszkać pod tym adresem. Wtedy drugi mężczyzna strzeli do chłopca, raniąc go w stopę. Kiedy do drzwi podbiegła matka – ją również postrzelił. Kobieta i chłopiec nie odnieśli poważnych ran, jednak zostali przewiezieni do szpitala.

- Advertisement -

Podobne wypadki miały miejsce w weekend – w ciągu 24 godzin miały miejsce trzy strzelaniny. Pierwsza ofiara została zaatakowana w nocy z piątku na sobotę, także we własnym domu w Mossbrook Drive, Little Hulton. Policja ustaliła, że sprawca strzelił w okno, a kula trafiła w plecy ofiary. Stan mężczyzny jest nieznany.

Drugi incydent miał miejsce około godzinny 22 na Worsley Road, Bolton – budynek został ostrzelany także przez nieznanych sprawców. A już 90 minut później doszło do kolejnego ataku na Gorse Drive, Little Hulton. Nikt nie został ranny.

Śledczy ustalili, że strzelaniny mają związek z walczącymi o przejęcie władzy nad Salford gangami. Jak mówi policja, ataki miały także związek z morderstwem Paula Masseya, znanego jako Mr. Big. Massey był znany w Salford jako przestępca, jednak po latach spędzonych w więzieniu, postanowił zmienić swoje życie i podjął się mediacji między gangami – został jednak zastrzelony w lipcu tego roku.

Śledczy prowadzą dochodzenie w sprawie strzelanin już od ponad roku. Jak zauważają nasi czytelnicy, Salford nie cieszy się dobrą sławą. Bardzo często dochodzi tam do interwencji policji z powodu kradzieży, bójek i przemocy domowej. Wśród Polonii na Wyspach jest uważane za najbardziej niebezpieczną dzielnicę Manchesteru.

Teksty tygodnia

Brytyjczycy chcą drastycznie spowolnić ruch przy szkołach i szpitalach

Brytyjska organizacja Road Safety Foundation, zajmująca się bezpieczeństwem ruchu drogowego, zaproponowała radykalne zmiany w limitach prędkości na wielu drogach w kraju. Jej najgłośniejszym postulatem jest wprowadzenie ograniczenia do około 16 km/h, na drogach w pobliżu szkół, szpitali, obiektów sportowych, kulturalnych czy rekreacyjnych.

Przestępcy wyślą do ciebie fałszywy SMS. Nawet mimo to, że nie znają twojego numeru

Policja w Wielkiej Brytanii ostrzega przed zbierającą żniwa metodą...

Podwyżki, podatki, wypłaty i zmiany, których nie możesz przeoczyć – finanse w lipcu

Lipiec 2025 zapowiada się jako miesiąc pełen istotnych wydarzeń...

Zmieni się wygląd banknotów po raz pierwszy od 50 lat. Bank Anglii prosi o pomoc

Bank Anglii planuje zmienić wygląd banknotów po raz pierwszy od 50 lat. Prosi o pomoc mieszkańców Wysp, którzy mogą zgłaszać swoje propozycje.

Czujesz się chory? Najpierw porozmawiasz ze sztuczną inteligencją od NHS

Zgodnie z nowym rządowym planem dotyczącym służby zdrowia, pacjenci będą omawiać swoje problemy zdrowotne ze sztuczną inteligencją opracowaną przez National Health Service.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie