Dotarcie do sklepu lub lekarza to dla wielu Wyspiarzy męka. Nie mają czym dojechać

Opozycja grzmi, że za czasów rządów torysów mieszkańcy w całej Wielkiej Brytanii zostali pozbawieni możliwości swobodnego przemieszczania się w obrębie swoich lokalnych społeczności. Od 2010 roku skasowana została połowa połączeń autobusowych.

Transport publiczny w UK znajduje się w zapaści

Dane dotyczące kondycji transportu publicznego w Wielkiej Brytanii są dosyć ponure – okazuje się, że w 2010 r. w kraju funkcjonowało łącznie 17 394 linii autobusowych, natomiast obecnie jest ich zaledwie 8 781. Jak wynika ze statystyk zebranych przez the Traffic Commissioners tylko w zeszłym roku doszło do likwidacji aż 2160 połączeń autobusowych. Na zmianach w transporcie publicznym najbardziej ucierpieli mieszkańcy West Midlands, gdzie liczba tras została ograniczona z 2221 w 2010 roku do zaledwie 702. W regionie North West z kolei liczba połączeń autobusowych zmniejszyła się o 52 proc., w regionie North East o 50 proc., we wschodniej części kraju o 45 proc., w zachodniej części kraju o 43 proc., a na południowym wschodzie – o 29 proc.

- Advertisement -

Laburzyści przywrócą mieszkańcom transport publiczny?

Laburzyści już teraz obiecują, że w momencie przejęcia władzy będą aktywnie pracować nad przywróceniem części linii autobusowych. Przede wszystkim Partia Pracy chce umożliwić społecznościom lokalnym odzyskanie kontroli nad usługami w zakresie transportu autobusowego – na przykład poprzez wprowadzenie systemu franchisingowego. Poza tym laburzyście planują znieść zakaz wprowadzony w 2017 roku dotyczący zakładania firm autobusowych przez władze lokalne. – Oszałamiający spadek lokalnych usług autobusowych pod rządami tej partii jest niczym innym jak aktem wandalizmu wobec naszych społeczności. Miliony ludzi polegają na tych podstawowych usługach, ale pozostają bez głosu, ponieważ z roku na rok zmniejsza się liczba tras. W zamierzeniach Partii Pracy pasażerowie zostaną postawieni na pierwszym miejscu, co umożliwi społecznościom odzyskanie kontroli nad swoimi usługami autobusowymi – mówi Louise Haigh, Minister ds. Transportu w gabinecie cieni.

Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!

Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:

Kapitan samolotu sześciokrotnie przekroczył limit alkoholu. Wyrok sądu może zaskakiwać

Brytyjczyk spał z otwartymi ustami. Myślał, że umrze, gdy ugryzł go pająk

Ekstremalne upały staną się w UK normą? 40 st. C latem to już realny scenariusz

Od sierpnia podrożeje alkohol w sklepach. Ceny jakich trunków wzrosną najbardziej?

Teksty tygodnia

Głośniki, lodówki, frytkownice. Sprzęt domowy cię podsłuchuje

Głośniki z asystentem głosowym, opaski fitness, lodówki z wi-fi czy inteligentne frytkownice to już codzienność. Jednak nie zawsze jest to dla nas zupełnie bezpieczne. Bo sprzęt domowy... podsłuchuje.

Rzeki w Wielkiej Brytanii są masowo skażone chemikaliami

Zespół naukowców z York University opublikował niepokojące wyniki badań, które pokazują skalę skażenia rzek w Zjednoczonym Królestwie przez tzw. wieczne chemikalia. Analiza próbek pobranych z ponad 30 rzek z terenu Anglii, Szkocji, Walii i Irlandii Północnej wykazała obecność kwasu trifluorooctowego w niemal wszystkich badanych miejscach.

Toksyczne powietrze w Wielkiej Brytanii truje i kosztuje

Wielka Brytanie zmaga się nie tylko z dziurą budżetową, rzekami przypominającymi ścieki, ale także ze złą jakością powietrza. To zdaniem lekarzy truje mieszkańców UK każdego dnia.

Nabici w… elektryka? Szybkie ładowarki przy autostradach i stacjach paliw zniknęły z planów rządu!

Szybkie ładowarki w Wielkiej Brytanii pozostają marzeniem. Posiadacze aut elektrycznych czują się oszukani.

Nielegalny imigrant, który zgwałcił 15-latkę broni się tym, że nie był świadomy „różnic kulturowych”

Sadeq Nikzad, nielegalny imigrant z Afganistanu, który przedostał się do Wielkiej Brytanii bez zezwolenia, został oskarżony o gwałt na 15-letniej dziewczynce. W trakcie procesu twierdził, że nie był świadomy „różnic kulturowych”, jednak sąd odrzucił tę argumentację i skazał go na 12 lat więzienia.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie