Brytyjski rząd zakończył współpracę z 50 hotelami w kwestii zapewniania zakwaterowania osobom, które oczekują na decyzję w sprawie udzielania im azylu w UK. Samorządy lokalne obawiają się, że to na nich spadną koszty i trud zajęcia się tymi migrantami.
Decyzję rządu Partii Konserwatywnej w tej sprawie ogłosił minister imigracji Robert Jenrick. Potwierdził, że część umów z hotelami zostanie rozwiązana. Do stycznia 2024 liczba hoteli, które zapewniają schronienie dla migrantów, będzie mniejsza o 50. Według szacunków dziennikarzy BBC zapewnienie schronienia osobom, które do Wielkiej Brytanii przybyły, aby uzyskać azyl, kosztuje brytyjskich podatników do 8 milionów funtów dziennie. W chwili obecnej rząd wykorzystuje do tego około 400 hoteli.
Jednocześnie minister Jenrick zapewniał, iż rząd UK „na tym nie poprzestanie”, a w nadchodzących miesiącach jego plan ograniczenia wniosków o azyl „zacznie działać”. Członek rządu zaznaczał także iż koszt umów hotelowych jest „niedopuszczalny” i „niemożliwy do utrzymania na dłuższą metę”.
Kto zatem zajmie się opieką nad migrantami szukającymi azylu w UK? Władze lokalne obawiają się, że ten obowiązek spadnie właśnie na councile.
Czy przeciążone samorządy podołają takiemu zdaniu?
Polityk stojący na czele Local Government Association (LGA), a więc stowarzyszenia zrzeszające władze lokalne w UK zwracał uwagę, iż to właśnie samorządy są prawnie zobowiązane do zapewnienia schronienia uchodźcom po opuszczeniu zakwaterowania w danym hotelu. Shaun Davies w rozmowie z BBC zaznaczał, iż councile znajdują się obecnie w bardzo skomplikowanej sytuacji.
– Cierpimy na niedobór mieszkań, mamy ogromne zapotrzebowanie na tymczasowe zakwaterowanie, a wiele samorządów znajdują się w trudnej sytuacji finansowej – tłumaczy Davies, który jest także radnym w Telford.
To przerzucanie, a nie rozwiązanie problemu
Reprezentujący Partię Pracy lokalny polityk zdaje sobie sprawę, że hotele nie są „długoterminowym rozwiązaniem” w zakresie zakwaterowania uchodźców, ale zrzucenie tego problemu na barki samorządów wcale nie jest skutecznym rozwiązaniem.
– Ironia w tej sytuacji polega na tym, że jedna część systemu może się przechwalać, że radzi sobie stosunkowo dobrze, ale w rzeczywistości oznacza to przerzucanie problemu i kosztów na lokalnych podatników – podsumowuje Davies. Co na to władze w Londynie? Podczas swojego przemówienia w Izbie Gmin minister Jenrick zapewniał, że rząd ograniczy negatywny wpływ tej decyzji na społeczności lokalne.
Ilu obecnie uchodźców szuka schronienia w UK?
Przypomnijmy, według ustaleń BBC w czerwcu 2023 w hotelach w Wielkiej Brytanii przebywało 50 546 osób ubiegających się o azyl. W porównaniu z końcem 2022 roku oznacza to wzrost o 10%. Pół roku temu w hotelach mieszkało 45 775 uchodźców. W marcu schronienie dla nich zapewniało 395 hoteli.
Większość z nich – 363 – znajdowała się w Anglii, 20 było położonych w Irlandii Północnej, 10 w Szkocji i 2 w Walii. W okresie od kwietnia 2022 do marca 2023 rząd wydał na zakwaterowanie w hotelach około 2,3 miliarda funtów
Dodajmy również, iż według danych Home Office wykorzystanie hoteli na potrzeby migrantów szukających w UK azylu wzrosło wykładniczo. W zeszłym roku ich liczba osiągnęła najwyższy poziom od prawie 20 lat i sięgnęła 74 751 osób.
Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:
Ryanair ostrzega tych, którzy mają zaplanowane loty na październik
Ostrzeżenie dotyczące wakacji w Hiszpanii. Wydało je Ministerstwo Spraw Zagranicznych
Władze UK potwierdziły wysokość wzrostu National Living Wage