Według najnowszych badań to właśnie Brytyjczycy uprawiają najwięcej seksu w Europie. Ankieta, na zlecenie portalu zajmującego się gamingiem została przeprowadzona na grupie 2729 respondentów z 11 państw Europy. Respondenci musieli być w stałych związkach. Jak się okazało – pod względem ilości zbliżeń rekordzistami zostali Brytyjczycy i nie mają sobie równych w Europie.
Trzeba tu jednak nadmienić, że badaniu poddano jedynie deklarowaną ilość stosunków w miesiącu, a nie ich jakość… A jak to jest z Polakami? Czy my mamy lepsze życie seksualne od Brytyjczyków, czy jest zupełnie odwrotnie? A może mieszkańcy innych krajów europejskich wyprzedzają i Brytyjczyków i Polaków w ilości seksu? Sprawdźmy.
Pewien brytyjski portal postanowił zgromadzić dane dotyczące tego, jak często Europejczycy uprawiają seks. Jak wynika z tego badania, to Brytyjczycy kochają się najczęściej. Średnio w ciągu miesiąca wśród par w różnym wieku dochodzi do 12 zbliżeń. Niemcy – któż by się tego spodziewał – są na drugim miejscu po Wielkiej Brytanii pod względem częstotliwości uprawiania seksu. Belgia i Holandia plasują się na trzecim miejscu z 9 razami w miesiącu, potem Rumunia i Portugalia – oba kraje po 8 razy, potem Austria i Słowacja – 7 razy w miesiącu. Na końcu listy… znajdują się wszystkie te południowe kraje, które słyną z gorącokrwistych kochanków, a ich dokonania seksualne opiewają poematy, są główną osią filmów i romansów. Jest to pewnie dla niejednego czytelnika duże zaskoczenie: Włosi i Hiszpanie kochają się średnio w miesiącu jedynie cztery razy, a Francuzi… tylko dwa.
Ilość seksu zależy od wieku?
Również YouGov przeprowadził badanie na temat życia seksualnego Brytyjczyków, które ujawnia jak często mieszkańcy UK oddają się erotycznym przyjemnościom. Okazuje się, że sporo zależy od wieku. Średnio nieco ponad jedna czwarta populacji (27 proc.) uprawia seks co najmniej raz w tygodniu, przy czym 11 proc. robi to raz w tygodniu, 7 proc. dwa razy, a 9 proc. co najmniej trzy razy. Około jedna trzecia badanych stwierdziła, że oddaje się miłosnym uniesieniom rzadziej niż raz w tygodniu, natomiast podobna liczba respondentów przyznała, że w ogóle nie jest aktywna seksualnie. W badaniu YouGov odkryto, że regularność współżycia jest mocno związana z wiekiem. Okazało się bowiem, że osoby między 25. a 29. rokiem życia są najbardziej aktywne seksualnie i najczęściej to właśnie one uprawiają seks „systematycznie”. Z tej grupy aż 43 proc. badanych stwierdziło, że idzie z kimś do łóżka co najmniej raz w tygodniu – średnio jest to około 2 razy w tygodniu i jest to liczba względnie stała.
Polacy też się często kochają
Dziwnym trafem Polaków nie ma na żadnej liście stworzonej na potrzeby brytyjskich badaczy. A szkoda, bo polskie badania na temat życia seksualnego Polaków mówią, że nie jesteśmy w tym temacie na szarym końcu Europy, a wręcz przeciwnie. Jak wynika z badania zrealizowanego przez SW Research 7,6 proc. badanych Polaków deklaruje, że seks jest dla nich codziennością. Wśród nich najliczniejszą grupę stanowią osoby, które nie ukończyły 25 lat. Najczęściej jednak ankietowani deklarowali, że do zbliżeń dochodzi dwa lub nawet trzy razy w tygodniu (37,1 proc.). Bardzo ciekawą informacją jest tu również i to, że najczęstsze zbliżenia deklarują osoby, które ukończyły pięćdziesiąt lat, tak więc stary mit, że osoby po pięćdziesiątce powinny się jedynie zajmować wnukami – upadł na całej linii. Coraz częściej Polacy uprawiają seks w przedziale wiekowym 50-60 lat. Trochę mniej liczną grupę stanowią osoby, które twierdzą, że aktywność seksualna zdarza im się raz na dwa tygodnie lub raz w miesiącu – łącznie to 24,5 proc. uczestników ankiety. Niestety aż 11,3 proc. badanych odpowiedziało, że seks zdarza im się rzadziej niż raz w roku, a tym co najbardziej tu może zastanawiać, a nawet szokować to to, że statystycznie najliczniejszą część tej grupy stanowią osoby, które nie ukończyły 25. roku życia. Co bardzo cieszy, aż 11 proc. Polaków ocenia swoje życie seksualne jako wspaniałe.
Kiedy najlepiej oddawać się łóżkowym igraszkom?
Nie ma „idealnej” i takiej samej pory na seks dla wszystkich. Respondenci z Europy różnie podchodzą do pory, w której najbardziej lubią się kochać. 27 proc. respondentów wskazało, że wolą, gdy do zbliżenia dochodzi rano. Ich zdaniem pomaga im się to obudzić. Często są również zbyt zmęczeni wieczorem. 21 proc. z kolei uważa, że lepszą porą na seks jest wieczór, bo są bardziej rozluźnieni. Dla 52 proc. respondentów nie ma to znaczenia, czy do zbliżenia dochodzi rano czy wieczorem. W trakcie badania zastanawiano się również nad tym, jak długo trwa przeciętny stosunek w kraju, w którym seks uprawia się w związkach najczęściej, czyli w Wielkiej Brytanii. Okazuje się, że przeciętne zbliżenie na Wyspach trwa 19 minut. Wciąż jednak trzeba pamiętać, że badania dotyczące tak intymnych momentów jak uprawianie seksu nie jest w pełni miarodajne, bo opiera się jedynie na słownych deklaracjach ankietowanych. Stąd też można wysnuć wniosek, że nie wszystko może być dokładnie takie, jak ankietowani chcieliby, by było…
Po co nam seks?
Seks to zarówno doskonały lek, jak i niezastąpiony kosmetyk. Regularne uprawianie seksu sprzyja nie tylko spalaniu kalorii i utrzymaniu dobrej kondycji. Regularny seks przede wszystkim wzmacnia serce, poprawia samopoczucie, zwiększa poczucie bliskości z partnerem. Wszystko to ma wpływ na poprawę naszej jakości życia. Oprócz tego, jak udowodnili naukowcy, podczas seksu wytwarza się hormon długowieczności, zwany w skrócie DHEA. Osoby, które uprawiają seks zwiększają również odporność swojego organizmu. Wszystko dzięki temu, że częste uprawianie seksu zwiększa poziom przeciwciał – immunoglobuliny A (IgA) w organizmie. Seks okazuje się też doskonałym lekarstwem na serce. Profesor Shah Ebrahim z Uniwersytetu w Bristolu ujawnił, że nawet niewielka, ale regularna aktywność seksualna działa ochronnie na nasz układ krążenia, a gdy nasz seks kończy się orgazmem osiąganym trzy lub więcej razy w tygodniu, ryzyko zawału serca i udaru mózgu zmniejsza się u nas o połowę. Podczas orgazmu wzmaga się też wydzielanie prolaktyny, czyli hormonu wywołującego senność. Zatem seks działa też (w późniejszej fazie) nasennie. Ponadto, w czasie seksu produkowana jest również oksytocyna redukująca stres. Nic zatem dodać – nic ująć. Seks jest doskonałym remedium niemal na… wszystko!
autorka: Ilona Korzeniowska
Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk Będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:
Kobieta nabrała męża, że wygrała na loterii ogromną sumę. Los spłatał jej figla
1 listopada rząd dodaje 300 funtów do Winter Fuel Payment
10 zmian finansowych, które wchodzą w listopadzie 2023
Jeśli mieszkasz w tym hrabstwie, możesz dostać 185 funtów