To już drugi raz w bardzo niedługim czasie, gdy przez kontrolę bezpieczeństwa na stołecznym lotnisku przedarł się pasażer bez okazywania biletu i dokumentu tożsamości. Tym razem jednak służby zdołały zlokalizować mężczyznę przed startem samolotu.
Wpadka na lotnisku Gatwick
Niecałe dwa miesiące temu wpadkę zaliczyły służby na lotnisku Heathrow, które pozwoliły niezauważenie przejść przez bramki bezpieczeństwa mężczyźnie niedysponującemu ani biletem na lot, ani dokumentem tożsamości. Przez nikogo niezauważony pasażer dostał się na pokład samolotu lecącego do Nowego Jorku i poleciał w ten sposób do Stanów Zjednoczonych. 46-letni mężczyzna miał sporo „szczęścia”. Nie tylko z uwagi na gapiostwo służb na lotnisku, ale też ze względu na fakt, że na w pełni zarezerwowanym locie British Airways znalazło się kilka wolnych miejsc, ponieważ nie stawili się na nim wszyscy pasażerowie. Pasażer na gapę został jednak ostatecznie zatrzymany na lotnisku JFK w Nowym Jorku, skąd został deportowany w trybie natychmiastowym do Wielkiej Brytanii.
Teraz podobną wpadkę zaliczyły służby na lotnisku Gatwick. W dniu 5 lutego mężczyzna narodowości brytyjskiej dostał się na pokład samolotu linii lotniczych Norwegian Air zmierzającego do Kopenhagi. Tym razem jednak służby znacznie szybciej zareagowały na ten incydent, usuwając pasażera na gapę jeszcze przed startem samolotu.
Pasażer nie miał ani biletu, ani paszportu
Najbardziej zaskakujące jest to, jak wskazał informator „The Sun”, że mężczyzna, który chciał niezauważony polecieć z Londynu do Kopenhagi, nie miał przy sobie żadnych dokumentów uprawniających go do podróży. – Mężczyzna nie miał ani paszportu, ani biletu na lot. Ale bezczelnie, niezauważony, przeszedł przez punkty kontroli bezpieczeństwa. Podążając za innymi pasażerami. I jakimś cudem udało mu się wejść na pokład samolotu przy bramce wyjściowej. To już drugi taki przypadek w ostatnim czasie. Należy natychmiast dokonać przeglądu procedur dotyczących bezpieczeństwa – powiedział informator.
W sprawie głos zabrał też rzecznik lotniska Gatwick. – 5 lutego pewna osoba weszła na pokład samolotu bez zezwolenia. Osoba ta została sprawdzona pod kątem bezpieczeństwa, w związku z czym nie stanowiła bezpośredniego zagrożenia dla bezpieczeństwa. Na miejscu pojawiła się policja, a mężczyznę zabrano z lotniska – powiedział rzecznik.