Francja będzie pierwszym państwem na świecie, które prawo do aborcji wpisze do ustawy zasadniczej. Nowe rozwiązania w prawie, rozszerzające konstytucyjną ochronę kobiet, poparły nad Sekwaną wszystkie ugrupowania polityczne, włącznie ze skrajną prawicą.
Francja pionierem w zakresie prawa do aborcji na świecie
Decyzja Kongresu – połączonych izb francuskiego parlamentu, Zgromadzenia Narodowego i Senatu, dotycząca wpisania prawa do aborcji do ustawy zasadniczej, to dla Francuzów historyczny moment. Francja będzie bowiem pierwszym krajem na świecie, które właśnie w ten sposób ureguluje prawo kobiet do przerywania ciąży. Prawo takie istnieje co prawda od 1974 roku, a po ostatniej modyfikacji w lutym 2022 roku kobiety mogą terminować ciążę do 14. tygodnia, ale od teraz możliwość dokonania aborcji będzie też miała umocowanie w konstytucji. – Kobietom Francji mówimy, że nigdy się nie cofniemy. Kobietom świata mówimy, że będziemy je wspierać – w takich słowach przyjęcie nowego prawa skomentowała przewodnicząca Zgromadzenia Narodowego Yael-Braun Pivet.
Głosowanie w Kongresie Parlamentu Francuskiego, które odbyło się 4 marca w Wersalu, było w zasadzie czystą formalnością. W styczniu tego roku za zmianami w konstytucji dotyczącymi prawa kobiet do przerywania ciąży zagłosowało Zgromadzenie Narodowe, stosunkiem 493 głosów do 30. Z kolei z końcem lutego podobnie zagłosowano w Senacie, stosunkiem 267 głosów do 50. Co też ciekawe, za nadaniem prawu do aborcji rangi konstytucyjnej zagłosowały we Francji partie o różnym zabarwieniu politycznym, w tym nawet deputowani skrajnej prawicy.
Francuzów przestraszyli… Amerykanie?
Paradoksalnie, do zmian w prawie konstytucyjnym we Francji przyczynili się przede wszystkim Amerykanie i Polacy. Nad Sekwaną szerokim echem odbił się wyrok polskiego Trybunału Konstytucyjnego usuwający przesłankę dotyczącą terminowania ciąży, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Z kolei w Stanach Zjednoczonych Sąd Najwyższy uznał w czerwcu 2022 r., że w konstytucji nie ma zapisów dotyczących aborcji, w związku z czym stosowne regulacje leżą w gestii poszczególnych stanów. Po wyroku, na który czekano przez pół wieku, co bardziej konserwatywne stany zaostrzyły przepisy. W niektórych doszło do tego, że całkowicie zakazano przerywania ciąży, nawet w przypadkach gwałtu.
– Mamy nadzieję, że ta decyzja będzie miała pozytywny wpływ na inne europejskie państwa. A także że doprowadzi do pozytywnego rozwoju sytuacji. Szczególnie w Polsce, na Węgrzech oraz w tych krajach, które pod tym względem pozostają w tyle – powiedziała w komentarzu do zmian w konstytucji Laura Slimani z organizacji na rzecz praw kobiet Fondation des Femmes. I dodała, że skoro prawo do aborcji „zostało wycofane w USA, to nic nie pozwalało myśleć [Francuzom], że takie ryzyko nie pojawi się we Francji”.
We Francji umocowanie prawa do aborcji w ustawie zasadniczej popiera aż 86 proc. obywateli. Decyzja Kongresu jest zatem prostą konsekwencją społecznych nastrojów dotyczących przerywania ciąży.