Cztery osoby trafiły do szpitala po tym, jak należące do wojska spłoszone konie biegały po zatłoczonych ulicach Londynu. Same zwierzęta także ucierpiały, jeden z koni był cały we krwi.
Cztery osoby zostały ranne i trafiły do szpitala po tym, jak siedem spłoszonych koni biegło ulicami Londynu. Jedno ze zwierząt było całe we krwi, gdy uderzyło w kilka pojazdów, w tym w autobus wycieczkowy rozbijając przednią szybę.
Spłoszone konie na ulicach Londynu
Siedem wojskowych koni uciekło podczas porannych ćwiczeń. Spłoszone biegły ulicami Londynu zderzając się z pojazdami. Zaskoczeni i przerażeni przechodnie mówili, że wyglądało to na „totalny chaos”.
Biały koń, widoczny na nagraniu wideo, był cały we krwi. Zwierzę zderzyło się z taksówką zaparkowaną przed hotelem Clermont przy Buckingham Palace Road rozbijając szyby mercedesa. Koń uderzył także w piętrowy autobus turystyczny rozbijając przednią szybę.
ran past me between tower bridge and limehouse tunnel, crazy shit💀 pic.twitter.com/WwNKWxoZAf
— tracy ⁷ (@jhopwv) April 24, 2024
Nieudane ćwiczenia kawalerii
Okazało się, że grupa siedmiu koni i sześciu żołnierzy kawalerii stacjonująca w koszarach w Hyde Parku brała udział w długich ćwiczeniach w Belgravii w środę po godzinie 08.00. Wtedy też doszło do chaosu.
Cztery osoby zostały zrzucone z koni. Wiadomo, że trzech żołnierzy przewieziono do szpitala z obrażeniami, które uznano za niegroźne. Ostatecznie wszystkie zwierzęta schwytano. Dwa konie złapano w pobliżu tunelu Limehouse około pięciu mil dalej.
BBC podało, że hałas wywołany przez pracowników budowy w Belgravii mógł przestraszyć zwierzęta, które wpadły w popłoch.
Londyńskie pogotowie ratunkowe podało, że otrzymało trzy wezwania w sprawie spłoszonych koni z różnych miejsc. Pierwsze o godzinie 08.25 dotyczyło zrzucenia osoby z konia na Buckingham Palace Road. Dwie minuty później drugie zgłoszenie dotyczyło dwóch osób rannych na pobliskim Belgrave Square. A trzecie o 08.35 na skrzyżowaniu Chancery Lane i Fleet Street, skąd czwartą poszkodowaną osobę zabrano do szpitala.
Relacje świadków zdarzenia
Jeden ze świadków ucieczki koni powiedział:
– Widziałem konie biegnące w szale od strony dworca autobusowego Victoria. Ludzie uciekali im z drogi – panował totalny chaos – powiedział.
Pracownik autobusu turystycznego dodał:
– Jeden z koni zderzył się z autobusem, a potem wszystko wymknęło się spod kontroli. Widziałem dwa konie bez jeźdźców. Jednemu z jeźdźców udało się w końcu uspokoić konia. Na miejsce przyjechała też karetka.
48-letni pracownik budowlany, Bashir Aden powiedział „Daily Telegraph”:
– Widziałem żołnierza spadającego na ulicę po tym, jak koń wpadł na samochód. Jeden z moich kolegów zadzwonił na policję. Mężczyzna mocno upadł na ziemię, krzyczał z bólu. Na zaparkowanym samochodzie było widać krew.
Megan Morra, która także była świadkiem ucieczki koni, szła akurat do pracy między Pałacem Buckingham a stacją Victoria o 08.35, kiedy zobaczyła funkcjonariuszy policji „biegnących ulicą”. Jeden prowadził „bardzo zakrwawionego czarnego konia z urazem głowy”.
Kobieta powiedziała BBC:
– Było dużo krwi. Szczerze mówiąc byłam zmartwiona patrząc na tego biednego konia.