Jak sugeruje premier Irlandii, Unia Europejska jest gotowa zaoferować nowemu brytyjskiemu rządowi kierowanemu przez Keira Starmera otwarcie dyskusji nad ewentualnymi zmianami w umowie brexitowej. Simon Harris zaznacza, że istotną rolę w takich działaniach miałaby do odegrania Irlandia.
Simon Harris powiedział, że istnieje „przestrzeń” do ściślejszej współpracy z Wielką Brytanią. – Zdecydowanie uważam, że każda propozycja ze strony rządu brytyjskiego lub ze strony unijnej dotycząca poprawy rozwiązań w zakresie relacji między nimi powinna zostać uczciwie wysłuchana – mówi premier Harris zapytany o ewentualną chęć renegocjacji porozumienia brexitowego.
Szansa na rewizję umowy brexitowej?
– Czy jest to przestrzeń na porozumienie weterynaryjne, czy jest możliwość poprawy mobilności studentów, czy jest miejsce na bliższą współpracę w tych kwestiach? Myślę, że zdecydowanie tak. I myślę, że w krajach unijnych jest duża chęć odbycia tych rozmów w stosownym czasie, o ile ze strony brytyjskiego rządu pojawi się taka wola – zaznaczał szef irlandzkiego rządu. Simon Harris podkreślał także, iż w ramach takiej dyskusji Irlandia byłaby „sojusznikiem” bliższych relacji między Wielką Brytanią a UE.
Z kolei nowy minister biznesu Jonathan Reynolds powiedział, że „oczywiście” należy zbadać np. zwiększenie wolumenu eksportu towarów z UK do UE, ale ponownie wykluczył powrót do swobody przemieszczania się, podobnie, jak zrobił to wcześnie premier Starmer.
Zmiany tak, powrót do swobodnego przepływu osób – nie
– Usunięcie niektórych z tych barier w handlu ma sens – komentował w programie „Sunday Morning With Trevor Phillips” w Sky News członek gabinetu politycznego Partii Pracy. – Rozmawialiśmy o uznawaniu kwalifikacji zawodowych drugiej strony, co jest całkowicie rozsądne i pragmatyczne. Jeśli działasz w branży kreatywnej, to naprawdę ucierpiałeś z powodu swojej niezdolności do poruszania się po UE… To są praktyczne rzeczy – zaznaczał.
– Nie jesteśmy otwarci na swobodny przepływ osób. To coś, co jest częścią członkostwa w UE i, jak powiedziałem, nie będziemy do tego wracać. Nie będziemy wracać do argumentów konstytucyjnych. Oczywiście tam, gdzie leży to we wzajemnym interesie zarówno Unii Europejskiej, jak i Wielkiej Brytanii, aby współpracować, ta uczciwa relacja może mieć sens – uzupełniał.